[Czuwaj] Do znawcow Ordynacji Wyborczej.

Jerzy Lukaszewicz jeluk w zhp.lublin.pl
Wto, 24 Maj 2005, 11:12:14 CEST


Wg mnie, to nie jest takie proste jak sugerujecie.
Problem 1
Mowicie, ze powinno byc nastepne glosowanie. Ale prosze zwrocic uwage na
zdanie z pkt. 46 Ordynacji:
"W razie braku rozstrzygnięcia wyboru z powodu uzyskania przez kilku
kandydatów takiej samej liczby głosów, więcej jednak niż połowy ważnie
oddanych głosów, przeprowadza się głosowanie uzupełniające na tych
kandydatów, w którym o wyborze decyduje zwykła większość głosów."
Rodza sie dwie watpliwosci:
- jesli kilku kandydatow uzyskuje taka sama ilosc glosow, to przeprowadza
sie drugie glosowania. Inny przypadek nie jest przewidziany.
- zalozmy, ze jednak ma to zastosowanie do jednego kandydata, to przeciez on
nie uzyskal "więcej jednak niż połowy ważnie oddanych głosów". A wiec nie
zostal spelniony warunek powodujacy przeprowadzenie drugiego glosowania.
Ani pierwszy, ani drugi warunek. Czyli drugie glosowania nie powinno byc? A
jak wybrac kompletna wladze?

Problem 2
Zalozmy, ze drugie glosowanie odbywa sie zgodnie z Ordynacja. To czy w tym
drugim glosowaniu "zwykła większość głosów" ktora decyduje o zwyciestwie,
odnosi sie do "wiekszosci" w stosunku do ogolnej liczby oddanych glosow, czy
w stosunku do kontrkandydata? W w tym przypadku, jesli jest jeden kandydat,
to bez wzgledu na ilosc otrzymanych glosow ma i tak wiecej ni ew.
kontrkandydat. Wiec powinna zwyciezyc nawej z jednym glosem ZA.
Bo spojrzmy na to z innej strony. Zalozmy ze w drugim glosowaniu (w
dogrywce) walczy dwoch kandydatow. W pierwszym mieli po 60 glosow. A wiec
spelnili obydwa warunki (patrz Problem 1). W drugim (wyborcom cos sie
odmienilo ;-)) uzyskali 30 i 20 glosow.
Czy wobec tego pierwszy kandydat zostal juz wybrany (zwykla wiekszosc
glosow)? Moim zdaniem tak.  Dlaczego wiec kandydat wystepujacy samodzielnie
z 50 glosami nie jest jeszcze wybrany, a kandydat wystepujacy w parze z
drugim z 30 glosami jest wybrany?
Wot zagwozdka! :)

A sprawa komisji skrutacyjnej....... Ja wiem, ze moralnie nie powinno sie
wybierac do komisji skrutacyjnej osob kandydujacych do wladz. Ale moralnosc
moralnoscia, a zycie zyciem. Prosze jednak o podstawe prawna, ze nie wolno.
Albo potwierdzenie, ze Ordynacja tego nie zabrania. A wiec taki przypadek
nie moze byc powodem uniewaznienia zbiorki.
Czy uwazacie, ze brak takiego zapisu jest niedopatrzeniem i ze powinno to
zostac uzupelnione?

phm. Jerzy Łukaszewicz
Hufiec Lublin ZHP




Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj