[Czuwaj] skauting a Projekt Statutu ZHP

Rafal.Suchocki w pse.pl Rafal.Suchocki w pse.pl
Śro, 7 Wrz 2005, 13:31:34 CEST


-----Original Message-----
From: Aleksander Senk [mailto:senk w post.pl] 
From: <Rafal.Suchocki w pse.pl>

>>Skąd ten brak stopni instruktorskich?
>To chyba jakies nieporozumienie...?

To Viking pisał bo np: nie mają stopni instruktorskich. ;-)

>Kurcze.. :)
>Rozrozniajmy, prosze, konserwatyzm od tradycjonalizmu. To naprawde pomoze w
>czytelnosci dyskusji.

>Co do szefowania zespolowi mundurowemu.. Moze zaden antyliberal nie zostal,
>bo zadnego nie zaprosili? ;-)

No i w tym problem. A dlaczego żaden "antyliberał" nie został szefem takiego
zespołu? To naprawdę proste: przychodzisz, podejmujesz się zadań i jeśli
robisz to dobrze, możesz wziąć się za coś większego (np: zespół mundurowy).
Koło roku 2000 zarówno dla mnie jak i dla g00rka GK-a to była abstrakcja.

>A tak na serio:
>Mi nie chodzi o trzymanie sie starego umundurowania i bardzo sie ciesze na
>nowe.
>Nie chodzi mi o trzymanie starych form pracy, czy utrzymywanie rozwiazan,
>ktore nie maja zadnej wartosci wychowawczej.

Doskonale wiem, o co Ci chodzi Olku. Ta dyskusja toczy się nie od dzisiaj.
Nie sprawia mi też problemów rozróżnienie tradycjonalizmu od konserwatyzmu.
Z niektórymi Twoimi argumentami zgadzam się. Tylko, że ja tym razem o czym
innym.

Powtórzę to co pisałem na naszym hufcowym forum. Obecne (choć na pewno
niedoskonałe) czasy - dają nam i naszym środowiskom tyle wspaniałych
możliwości wpływania na zmianę obecnego stanu rzeczy. Czy to poprzez
angażowanie się w działania na wyższych szczeblach, czy przez zawiązywanie
ruchów programowo-metodycznych będących płaszczyzną porozumienia środowisk
zjednoczonych w określonym celu. Wszystko to są działania ŚWIADOME i
WYCHOWAWCZE. Dające przykład naszym wychowankom. Nie wychowujace kolejnego
pokolenia partyzantów. ;-) Chcę zmienić zaistniałą sytuacje - angażuje swoje
siły aby organiczną pracą to zrobić. Buduje zespół mundurowy, zawiązuje ruch
programowo metodyczny, zostaje członkiem wydziału GK, zostaje szefem
Promocji, zostaje instruktorem CSI, A nie: rozdzielam koszulę niczym Rejtan
i piszą: znowu ładują nam tu ten ohydny skauting. Zwłaszcza jeśli wcześniej
miałem możliwość wzięcia udziału w tworzących się zmianach. Jak w
wędrowniczej dewizie: WYJDŻ W ŚWIAT, POMYŚL, POMÓŻ czyli DZIAŁAJ. ;-)

>Czasem sobie tylko tak mysle.. ktore srodowiska maja sie lepiej - dzialaja
>lepiej metodycznie, wychowawczo, sa liczebniejsze i produkuja wiecej
>swiadomych wychowawczo instruktorow...

>I odpowiadam sobie na to pytanie obserwujac swoj hufiec, choragiew,
>zwiazek..
>I to kaze mi sie trzymac swojej wizji harcerstwa...

Oj Olku - nie zapędzałbym się tak daleko w swoich rozważaniach. Zwłaszcza
jeśli nie możesz poprzeć swoich obserwacji żadnymi konkretnymi dowodami. 
Bo ja na każdy Twój Mokotów, dam np. pro-skautowy Sokołów Podlaski (jak
mawia mój znajomy: robić dobre harcerstwo w dużym mieście to żadna sztuka) A
na każde 208 WDHiGZ środowiska w których została garstka charyzmatycznych
liderów żyjących przeszłością - którzy nie zdołali wychować sobie następców
spędzając czas na wspomnieniach o dawnej chwale.

--
s00hy
Hufiec Warszawa Praga Północ



Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj