[Czuwaj] Zapomniane sprawy
Andrzej Grabowski
andrzej w harcerstwo.net
Czw, 13 Kwi 2006, 23:57:53 CEST
Witam!
W sprawie "głodówkowej" będziemy nadal "drążyć" i pilnować aby znalazła ona
swój dobry koniec.
Z ostatnich relacji wynika, że szykuje się sprawa ( być może prywatna)
przeciw osobie, która miała czelność zauważyć
na Głodówce osoby biorące udział w imprezie. Przy okazji - na RN chyba
słusznie, zauważono, że niestety nie wezwano Policji , która
to jedynie ma uprawnienia do sprawdzania atestowanym alkomatem, trzeźwości
uczestników imprezy.
Ciekawy jestem, czy by przyjechali? No bo o co tak naprawdę chodzi, że ktoś
po nocy śpiewa piosenki biesiadne
i że przy tej okazji raczy się napojem alkoholowym? Jedyne do czego mogli by
się przyczepić to zakłócanie ciszy nocnej.
O tej sprawie dyskutowaliśmy krótko na samej RN , w przerwach, oraz bardzo
długo na posiedzeniu naszej Komisji ( Program+Kadra).
Sprawa zaczyna mnie trochę przerażać.
Może się okazać, że instruktor który w dobrej wierze zadziałał w obronie
przestrzegania PH zostanie ukarany, i to wszystko jedno czy w ZHP czy też
prywatnie.
W takiej sytacji, cięzko mi sobie wyobrazić młodego drużynowego, który
widząc np. zalanego przełożonego zwróci mu uwagę lub co gorsza
skieruje sprawę do SH. Wyobrażacie sobie to? :o(((
Przypomina mi się sprawa z przed lat kiedy to młody członek kadry obozu
wyprowadził harcerzy
w nocy z obozu i potem wracając z gry nocnej postanowił
zrobić kadrze niespodziankę. Chłopaki wpadli do namiotu kadry i
zobaczyli.... końcówkę imprezy!
Z tego co pamiętam doprowadzono do ukarania tego tego instruktora a potem
chyba zwolniono z ZHP ( a może sam odszedł?). Oczywiście za przekroczenie
regulaminów i narażenie uczestników obozu na szkodę ( wyjście z obozu bez
zezwolenia).
Nie pamiętam całej tej sprawy w szczegółach, ale tak zapamietałem sens.
Nie możemy dopuścić aby coś takiego się powtórzyło.
Znam relację z Głodówki nie tylko z netu ale osobiście rozmawiałem z np. z
instruktorkami biorącymi udział w kursie HSR.
Jeżeli do tego Naczelniczka ukarała naganą komendantkę chorągwi to znaczy,
że sprawa nie była błaha.
Oczekuję na wyjaśnienie tej sprawy, chciałbym się dowiedzieć kto jest za tą
sytuację odpowiedzialny?
Gdzie są Ci instruktorzy, którzy tam byli , a teraz gdzieś się pochowali?
Hmmm, gdzieś w rozmowach mówiliśmy o potrzebie zakupu alkomatów do ośrodków
harcerskich ?
Czesiu? Może byś się oderwał od tych papierów i zechciał pochylić nad
tematem.
Wtedy miałbyś możliwośc wrzucenia czegoś na stronę NSH, zamiast wypatrywać
nowin na stronie RN ? ;o))))))
Pozdrawiam
Andrzej
Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj