[Czuwaj] Dzisiejsza Wyborcza - druga strona

Paweł Krzywicki pawel.krzywicki w gmail.com
Wto, 18 Kwi 2006, 23:58:21 CEST


06-04-18, Andrzej Grabowski <andrzej w harcerstwo.net> napisał(a):
>
> Witam!
>
> Nie jestem PR-owcem ale mam pytanie - czy udzielając wywiadu nie można
> sobie
> zastrzec autoryzacji?



Sprawę PR od sprawy autoryzacji trzeba wyraźnie oddzielić. Artykuł tym się
rózni od tekstów przygotowanych przez specjalistów od PR, że jest
wiarygodny. A jest wiarygodny bo ludzie nie są go w stanie ulepszyć! Ludzie
pełniący funkcje wszelkiego rodzaju rzeczników powinni zdawać sobie sprawę z
odpowiedzialności za swoje słowa i mieć świadomość, że jeśli coś powiedzieli
to klamka zapadła. Myśli należy formułować starannie.

Czy nie ma możliwości nagrywania prowadzonekj rozmowy telefonicznej, jeżeli
> takowej udziela nasz rzecznik. Oczywiście powinien wtedy uprzedzić
> rozmówcę
> o takiej możliwości. A może nie powinien udzielać wywiadu przez telefon a
> jedynie osobiście po zapoznaniu się z wcześniej przysłanymi pytaniami?


Dziennikarze bardzo często nagrywają rozmowy telefoniczne. Myślę, że nasz
rzecznik  prasowy ZHP powinien robić to samo i mam nadzieję, że robi. Jest
to zawsze dowód w sprawie ew. sprostowań! Polskie prawo mówi o obowiązku
autoryzacji dosłownych wypowiedzi. Publikowane cytaty mają być wierne. Ale
nie jest powiedziane jak tą wierność zapewnić. Przez niektórych dziennikarzy
i prawników jest to interpretowane w ten sposób, że wystarczy mieć nagranie
takiej rozmowy. I jeśli tekst został zacytowany wiernie to nie ma obowiązku
autoryzacji w powszechnym tego słowa rozumieniu tzn. dzwonić pytać czy tak
było powiedziane?, czy się podoba? itp.


Chciałbym naprawdę wiedzieć gdzie jest prawda.



The truth is out there jak mawiał kiedyś bardzo popularny serial.


A tak osobiście to ja jestem zdecydowanym przeciwnikiem autoryzacji sensu
stricte. Podobnie jak jestem przeciwnikiem wysyłania wcześniej pytań, które
dziennikarz chce zadać.  Niestety w polskich realiach sprawadza sie to
nazbyt często do cenzury co zupełnie wypacza ideę zawodu dziennikarza.
Czytelnicy kupując gazetę muszą mieć poczucie, że to dziennikarze piszą
artykuły, a nie robią tego politycy, rzecznicy czy inne postacie sfery
publicznej.

pwd. Paweł Krzywicki
Hufiec Lublin


Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj