RE: [Czuwaj] Harcerstwo a polityka - długie

[druzynowy w czarna13.pl]

TOGRO:
Mam wrazenie, ze Kaminski troche inaczej patrzyl na polityke. Dla niego PZPR
była partnerem do wspolpracy. 

MS:
To tak jak w 45, 56 m.in. dla Antoniego Wolbromskiego (Naczelnik Harcerzy
1931-37) i Orszy, Jana Rossmana, Tadeusza Strumiłły, Hanki Zawadzkiej,
Stefana Mirowskiego...
Tak jak później dla Wałęsy, Mazowieckiego, Bogdana Lisa, Solidarności...
Jak dla Grzesiaka, który 10 lat spędził w Workucie. Grzesiaka, którego syna
aresztowano i zesłano na przymusowe roboty w kopalni za udział w zbiórce
Czarnej Trzynastki. Grzesiaka, który "w sześć tygodni po powrocie z "ziemi
niewoli", gdy syn wciąż jeszcze odwalał kilofem węgiel kamienny, zdecydował
zgłoszenie swej współpracy nad przywróceniem życia, wychowawczej
użyteczności i narodowego pożytku pseudo-harcerstwu"

A Kamyk pisał: "Żyliśmy jak we mgle, nie znaliśmy nowych sił i zamierzeń.
Żyliśmy myślą jak naprawić klęske przeszłości. Była w nas chęć do walki z
głupotą i zemstą, trwała mocno jeszcze, jak za okupacji. Nieraz towarzyszyły
działania romantyczne, nawet zanadto romantyczne. Żelazne kurtyny oddzielały
nas wzajem nie tylko na granicach państwa"

W 47 demaskowano Kamińskiego jako "czołowego peeselowskiego ideologa na
terenie harcerstwa" (a wiadomo czym był wówczas PSL dla władzy), innym razem
jako "żydofila". Dziwnym trafem też usunięto Kamińskiego z harcerstwa i
odebrano stopień harcmistrza w 49....

"trzeba unikać aroganckiej pozy sędziów minionych pokoleń, które żyły w
innych czasach i innych okolicznościach".

Kto wie, gdzie było by dzisiaj harcerstwo, gdyby nie ci, dla których PZPR
była "partnerem" do współpracy...

Pozdrawiam,
Maciek Syska

Cytaty za Barbarą Wachowicz "Kamyk na szańcu". Ostatni cytat - wiadomo ;).