Fw: [Czuwaj] ja skautem?

Ania Miszczak ania.poziomka w wp.pl
Pią, 3 Lut 2006, 03:24:59 CET


"Seascout napisał:

>A które pojęcie - sailor czy żeglarz - określa >"użytkownika motorówki"? 
>Nie rozumiem tego >przykładu. Dla mnie wybór pomiędzy sailorem a >żaglarzem 
>jest dokładnie taki jak między harcerzem a >skautem.

 A mi z kolei sailor jednoznacznie kojarzy się  żeglarzem, choć rzeczywiście 
może byc tłumaczone jako marynarz. Bo kawałek sail- to od żagli przecież. A 
zaglądam do małego słownika morskiego. Ale czy częściej dziś na marynarza 
nie mówi się seaman? A jednak ścisłe określenie- żeglarz, a ogólne- wodniak 
dla fascynata konkretnej dziedziny sportów wodnych to jest pewna różnica, 
przyznasz sam. Skoro studenci tej samej szkoły morskiej wyzywają się mówiąc 
łagodnie od śrubek i tych, co z gwiazdami mają konszachty...  Ale takie 
spostrzeganie sprawy to może takie rodzinne skrzywienie ;)

Co do harcownika i zwiadowcy :

Seascout napisał:
>Słowo "scout" nie oznacza osoby przenoszącej wieści : (

No nie. Ja też nie piszę o kurierze albo listonoszu. Ale o zwiadowcy. :)
A przyznasz, że w dawnym wojsku różnica na pewno była zauważalna, jeśli 
chodzi o rangę:
Napisałeś:
>Trzecia nieścisłość. Harcownicy nie byli ciężkozbrojnymi rycerzami !!

Ha! Ale jacy harcownicy? Z jakiego czasu?
Wg pewnego pana Kukiela - harcownicy u lisowczyków- zwani elearami byli 
istotnie żołnierzami przedniej straży. Ale to wiek XVII.
W czasach II Rzeczpospolitej harcownik - to kawalerzysta w luźnym szyku.
Wg słownika staropolskiego- harcerz - to inaczej harcownik, halabardnik, 
straż - tu już  wogóle o cieżkiej zbroi i jeździe konnej nie ma mowy.
Ale mi najbardziej kojarzył się ze szkoły rycerz, ktory przed szeregami 
własnego wojska dawał popis swej odwagi i zręczności. Sprawdziłam, czy tak 
byc mogło- mogło. W polsko-litewsko- krzyżackiej bitwie pod Koronowem w XV 
wieku to harcownicy z obu stron staczali ze sobą pojedynki, zanim zaczęła 
sie główna bitwa. A w wieku XV na pewno byli jeszcze ciężko odziani.  :) :)
Nawet poczciwa Wikipedia tak tłumaczy znaną nam i bliską nazwę, od której 
zaczęło się to nasze wymądrzanie: ;)
Harcerz - członek organizacji harcerskiej, lub szerzej harcerstwa. Słowo 
pochodzi od harcowników, dawnych rycerzy którzy przed frontem jazdy 
pojedynkowali się przed główną częścią bitwy.

A wiec jednak - może być  i ciężkozbrojny!

Ale do rzeczy.
Napisałeś Seascoucie:
>Czym się różni skaut od harcerza?

Myślę, że trafną odpowiedź dał Michał "Misiek" Kowalik

>Harcerz= skaut + niepodłegłość
>Ja to rozumuję w ten sposób - każdy harcerz jest >skautem, ale nie każdy 
>skaut jest harcerzem.

Czyli, że jednak bliższe nam jest pojęcie harcerza?
Bo wynika  z naszej historii, kultury i tradycji ruchu skautowego na naszych 
ziemiach? Dla uproszczenia w tłumaczeniu na język obcy pewnie 
powiedziałabym, że jestem scoutką. Ale z drugiej strony jakoś dziwnie brzmi 
określenie skauci i skautki- w odniesieniu na przykład do członków Szarych 
Szeregów czy młodych ludzi walczących w Powstaniu Warszawskim. "Skauci 
walczący na barykadach Starego Miasta czy idący kanałami ze 
Starówki..."(jako Szczecinianka pewnie dalej mylę dzielnice, obwody itp. 
wybaczcie)
Może to po prostu kwestia przyzwyczajenia? A może kwestia innego rozumienia 
pewnych pojęć. Zresztą - skoro różnorodność i odmienność są zaletą 
dzisiejszych czasów- czemu Viking, ja czy ktoś inny nie mógłby mówić, że 
jest przede wszystkim harcerzem. Ale odpowiednią plakietkę też nosimy na 
kieszeni pod krzyżem.:)
Pozdrawiam drugi raz tej nocy.
Anka Miszczak
Hufiec Szczecin- Szczecin







Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj