[Czuwaj] ZHP czyści szeregi...

[Aleksander Senk]

czesiek.harcerstwo napisał(a):
> (..cytat..)
> 
>>- Dostrzegamy ostatnio,
>>że pornografia dziecięca i pedofilia to problem,
>>który coraz bardziej dotyczy także harcerstwa
>>- mówi podharcmistrz Arkadiusz Bojarun,
>>rzecznik Zarządu Głównego ZHP w Warszawie.
>>- W najbliższych tygodniach wprowadzimy kodeks instruktora,
>>który sprecyzuje zasady zachowań kadry wobec dzieci.
>>Nie będzie można dotykać podopiecznych
>>ani zostawać z nimi sam na sam.

ZHP czyści szeregi... fajne hasło... Czyszczenie szeregów w ZHP to rzecz 
  bardzo pożądana, tylko... z kogo wyczyści szeregi taka instrukcja?

Z pedofilow?
Zaden z obu przytaczanych przypadkow nie byl zwiazany z bezposrednia 
pracą harcerską.
Pedofile to osoby zaburzone, chore, które i tak łamią już przepisy 
państwowe...
Czym zatem jest taka instrukcja? Czyms co ich powstrzyma?
Niczym więcej jak listkiem figowym... przyznaniem organizacji, ze nie 
odpowiada za swoich instruktorow i nie ma pomysłu na pracę z nimi...

Myślę, ze takie wytyczne w najlepszym przypadku zostaną martwym zapisem, 
poglębiając jeszcze rozdzwięk miedzy dzialajacymi instruktorami, a ich 
organizacją... a w najgorszym przyczynią sie do skrzywienia postrzegania 
relacji miedzyludzkich oraz oczyszczą ZHP z ludzi, ktorzy naprawde chcą 
z młodzieżą, zgodnie z metoda harcerską, pracować, zarażać ich duchem 
braterstwa, wspolnoty, wspolodpowiedzialnosc itp. itd.


Czemu ten zwiazek nie pozbywa sie instruktorow, ktorzy lekceważą 
podstawowe zasady ideowe? Czemu godzi sie na rozdmuchanie kadrowe, 
zamiast zmniejszyc swoje rozmiary, ale objąć większym i głębszym 
oddzialywaniem wszystkich pozostających w jego szeregach instrutorow? 
Czemu nie istnieje pozytywna, juz poczawszy od mianowania zastępowych, 
selekcja kadry? Czemu poziom realizowania idei we wlasnym zyciu, postawa 
ideowa, nie maja decydujacego wplywu na to, kto zostanie zasteowym, 
druzynowym, instruktorem...?

Czemu organizacja nasza nie moze  promować kierunku, jaki obrał FSE:
budowania realacji zaufania miedzy rodzicem a wychowawcą? Wzmacniania 
wspopracy z rodzicami, budowania zaufanie do indywidualnych srodowisk, 
tworzenia dobrej marki w szkole/srodowisku dzialania?

Adrianie... widzisz.. to jest wlasnie to leczenie objawowe.
Jest zle? No to listek figowy na wstydliwe miejsce, a reszta pozostanie 
w stanie, w jakim byla dotychczas... gnijąc jeszcze bardziej, co w 
oczach niektorych jeszcze silniej potwierdzi koniecznosc istnienia 
takich wytycznych, a nawet ich uszczególawiania i rozbudowywanie...?

Niestety - podzial, ktory opisalem wczoraj po raz kolejny daje o sobie 
znac...

pozdrawiam
olek