Re: [Czuwaj] Pif, paf, tratatatatata...nie żyjesz !!!

Michał Górecki g00rek w wp.pl
Czw, 23 Lut 2006, 19:21:41 CET


Marcin Bednarski napisał(a):
> Wojna i walka zbroja nowoczesna jest zawsze krwawą jatką, w której główną rolę 
> grają urwane nogi, rozszarpane ciała, wyłamane ręce i spalone głowy. 
> Chciałbym, aby już nikt nigdy nie musiał brać udziału w takich wydarzeniach, 
> ale daleko mi od tego, żeby czuć pogardę do tych, którzy obecnie wypełniają 
> taką służbę, bo oczywiście wiem, że to utopijne marzenie. Sądzę, jednak, że 
> na naukę walki zbrojnej zawsze się znajdzie czas, także spokojnie można jej 
> oszczędzić kilkunastoletnim harcerzom.
>   
Tym bardziej, że to nie jest w naszych celach. I na prawdę patriotyzmem 
prosze się tu nie zasłaniać. Bo to dla mnie na prawdę z patriotyzmem ma 
mało wspólnego. A kłóci mi się to ciągle w głowie ze skautowym 
braterstwem. Bo wyklucza zupełnie.

I dla mnie to ciągle niezrozumienie podstaw skautingu.
Harcerstwo musiało być militarne, a raczej musiało mieć militarny 
PROGRAM bo to wymógł na nim czas. Dzisiejsza walka wygląda zupełnie 
inaczej. Jak to napisał Tomek wojsko nie potrzebuje ludzi, którzy umieję 
strzelać z broni, ani takich którzy przyjdą tam nauczeni jak wygląda 
karabin, czy wręcz z miłością do karabinu. AFAIK takich wogóle odrzuca 
się na komisji.

Wojsko potrzebuje ludzi wysportowanych, umiejących podejmować decyzje i 
myśleć samodzielnie, a także z olbrzymim pokładem wartości. To wszystko 
zapewnia zwykła, dobra, harcerska praca. Bez biegania z atrapą karabinu. 
Tym bardziej, że strzelanie, czy udawanie strzelania polega na tym, że 
po drugiej stronie jest ktoś do kogo się strzela. Czyli wróg. Czyli nie 
brat, prawda?

I na koniec kilka moich ulubionych cytatów tego pana z wąsami w 
kapeluszu. Już kiedyś były, ale co tam... Nie zawsze dokładnie na temat, 
ale dają pojęcie co myślał BP. Uwaga cytaty z 1918/19 roku!!!! Wcale nie 
z końca życia BP, kiedy to stał się już prawie zupełnie pacyfistą...

1. "...Te cele łatwo zupełnie zgubić, gdy obóz jest duży. Jedyna forma 
dyscypliny, którą można tam zastosować, to dyscyplina wojskowa, która 
niszczy indywidualizm I inicjatywę zamiast je rozwijać. Ze względu na 
dużą ilość skautów wojskowa musztra zastępuje w dużym stopniu zajęcia 
skautowe I badanie natury. "

2. "Duże obozy nie pozwalają na skautową pracę i wymuszają trening 
wojskowy, a ten obóz który wizytowałem, choć doskonale zorganizowany 
(trochę na sposób obozu wojska) nie podobał mi się wogóle, ponieważ 
bazował na wojskowych zasadach"

3. "Zbyt wiele musztry, za mało puszczaństwa to najczęstszy błąd. Naszym 
celem jest zdyscyplinowanie chłopców poprzez nauczenie ich używania 
własnego rozumu. To bardziej jak zaradność marynarza, a nie maszynowa 
rutyna życia żołnierza. "

4. "Jako oficer sympatyzuję z jednym z moich kolegów, który powiedział, 
że woli rekrutów, którzy nigdy nie byli musztrowani, niż tych których 
określa mianem w pół upieczonych bułeczek, które muszą być "odpieczone", 
ugniecione i upieczone na nowo, zanim staną się jakkolwiek przydatni 
jako żołnierze.
Tak, czy inaczej lepiej żeby tacy drużynowi zrobili ze skautów kadetów i 
nie robili maskarady przebierając ich za skautów.[...]

Rodzice i kler naturalnie myślą, że zabawa w wojsko jest celem treningu 
skautowego. Nie zdają sobie sprawy, że pradcujemy na o wiele wyższej 
płaszczyźnie i chcemy wychować dobrych obywateli"


pozdrawiam
g00rek



Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj