[Czuwaj] Rytualy przejscia i insza naturalnosc

Maciej Syska, 13 Wołomińska Drużyna Harcerska czarna13 w alte.pl
Pią, 6 Sty 2006, 13:28:15 CET



-----Original Message-----
From: czuwaj-bounces w listy.czuwaj.net
[mailto:czuwaj-bounces w listy.czuwaj.net] On Behalf Of Aleksander Senk


A ja nie wiem czemu tak jest. Czy ktos z Was umialby wytlumaczyc 
dlaczego tak sie dzieje?
Czy to efekt braku refleksji? Czy efekt racjonalnej analizy, ktora 
wykazala ze dysponujemy taka kadra, od ktorej kreatywnosci i 
pomyslowosci oczekiwac nie mozna, wiec trzeba im szablon dac do reki?

======
Maciek Syska:

Cóż... Mam wrażenie, że dość powszechnie pokutuje przekonanie, iż problemy z
przygotowaniem do stosowania metody, z samym jej stosowaniem, z planowaniem
pracy, przygotowaniem dobrych zbiórek,  realizacją stopni instruktorskich i
harcerskich można skutecznie rozwiązać dekretem (instrukcją).
Instruktorzy nie stosuja, lub wypaczaja metode, nie radzą sobie z
planowaniem pracy, z systemem małych grup, to zadekretujemy nowe metodyki i
wszystko będzie dobrze. Mamy zdecydowanie niedoskonały system zdobywania
stopni, to zadekretujmy zmianę instrukcji. 
Bądźmy nowocześni - slogan, który realizowany bywa często właśnie poprzez
dekretowanie.
Wydaje się, że często zapomina się, iż normy prawne są jedynie środkiem do
celu. Iż stanowienie prawa nie buduje automatycznie danej rzeczywistości.
Przestrzeganie norm jest warunkiem ich skuteczności, jeżeli norma jest
nieakceptowana lub nieznana, to prawo będzie nieskuteczne, tak też jest z
wieloma regulacjami GK, którym nie towarzyszą wystarczające konsultacje i
szkolenia.

Mam wrażenie, że za bardzo ufamy możliwościom formalnego regulowania
rzeczywistości, co poniekąd związane jest ze zjawiskiem pewnej swoistej
alienacji władzy/centrali (lecz nie tylko, bo w ZHP także dobrych, silnych
środowisk) od "społeczeństwa" (w tym wypadku drużyn, środowisk hufców).

Wydaje się, że w przypadku problemów z działaniem jakiegoś elementu
metodycznego powinno być w pierwszym rzędzie jego pełne wdrożenie i
zapobieganie błędom, wypaczeniom w jego stosowaniu, a dopiero potem Ew.
dostosowanie, czy zmiana. Tymczasem u nas często jest tak, iż starych
regulacji się nie stosuje i nowych też nie.

W procesie wychowania najważniejsze jest przygotowanie kadry wychowawczej.
Wykształcona, przygotowana kadra poradzi sobie ze stosowaniem metody również
w przypadku niedostatków w narzędziach metodycznych. Odwrotnie się tego nie
da zrobić. Mając nawet najlepsze metodyki i narzędzia i nie będąc
przygotowanym do ich stosowania nie wdrożymy ich, choćbyśmy stanęli na
głowie.

Konkludując: obecna mizeria metodyczna nie jest wynikiem braku regulacji,
nieczytelności metody itp. Jest wynikiem złego/niewystarczającego
przygotowania kadry wychowawców, co z kolei wynika z braku lub kiepskiej
jakości szkoleń i wiary w cudowną moc sprawczą regulacji. I to jest główny
problem Związku Harcerstwa Polskiego.


Pozdrawiam,

Maciek





Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj