[Czuwaj] Rytualy przejscia i insza naturalnosc

Aleksander Senk senk w post.pl
Pią, 6 Sty 2006, 13:50:36 CET


Maciej Syska napisał(a):
[ciach]
> Konkludując: obecna mizeria metodyczna nie jest wynikiem braku regulacji,
> nieczytelności metody itp. Jest wynikiem złego/niewystarczającego
> przygotowania kadry wychowawców, co z kolei wynika z braku lub kiepskiej
> jakości szkoleń i wiary w cudowną moc sprawczą regulacji. I to jest główny
> problem Związku Harcerstwa Polskiego.

Oczywiscie zgadzam sie zezdecydowana wiekszoscia tego, co napisales.

Moje pytanie bylo jednak troche inne:
Dlaczego RN, GK, ogromna grupa instruktorow skupionych na tej liscie nie 
wyraza takiego pogladu?
Dlaczego rozwiazania problemow ZHP widzi w szukaniu coraz to nowych 
procedur zarzadzania i komunikacji, zamiast w pracy z celami, 
swiadomoscia wychowawcza, znajomoscia metody?

Ostatnio w naszym hufcu probowalismy wlasnie ruszyc ten temat. Wskazac, 
ze to nie regulacje i standardy sa nam teraz niezbedne, ale praca z 
celami, ze swiadomoscia instruktorska itp. Ale odbilo sie to wlasciwie o 
mur niezrozumienia ze strony KH. Osia dyskusji stala sie analiza uzytego 
stwierdzenia "poziom biurokratyzacji" i rzadania wskazania "dokumentow, 
ktore sa niepotrzebne".

Ale z drugiej strony o celowosci pracy i swiadomosci instruktorskiej 
mowia wszyscy... I jestem przekonany, ze wspomniana moja KH jest jak 
najbardziej swiadoma tej potrzeby.

Ja po prostu nie do konca moge zrozumiec, skad to rozdarcie u decydentow 
(w ZHP czy w moim hufcu - mysle, ze mechanizm jest ten sam) miedzy 
przekonaniem, ze swiadomosc instruktorska jest niezbedna do dobrej 
jakosci dzialan, a brakiem jej wzmaniania - czy wrecz tlumnieniu - w 
praktyce dzialania i tworzenia regulacji.

I tu naprawde, z reka na sercu, przyznam, ze bardzo chce zrozumiec skad 
to rozdarcie. Bo moze ja jestem idealista, zycia nie rozumiem itp.

pozdrawiam
olek



Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj