Re: [Czuwaj] Re: Kary było pytanie o powszechność
Dominik Jan Domin
djdomin w biol.uni.torun.pl
Śro, 11 Sty 2006, 16:47:25 CET
----- Original Message -----
From: "Anna Michalina Nowakowska" <michalina32 w wp.pl>
To: "Lista dyskusyjna harcerek i harcerzy." <czuwaj w listy.czuwaj.net>
Sent: Wednesday, 11 January 2006 16:33
Subject: Re: [Czuwaj] Re: Kary było pytanie o powszechność
>
>
> Dnia 11-01-2006 o godz. 16:16 Dominik Jan Domin napisał(a):
>> Czy winą OBOŹNEGO było:
>> - brak w namiocie po ciszy nocnej? (dla mnie oboźny to kadra i nie ma
>> obowiązku tkwienia w namiocie po ciszy nocnej, zwłaszcza kilkadziesiąt
>> minut
>> po)
>> - pocieszanie zastępowej? (czy to nie było aby wypełnianie obowiązków)
>>
>> Bo nie rozumiem, zwłaszcza, że:
>
> Heh, Panowie...
> to byla anegdotka, o tym, jak oboźny całował się z zastępową po ciszy
> nocnej na jej pryczy itd..
A, to co innego. Ja "kudłaty, niekumaty" potraktowałem to dosłownie.
> Nic się nie stało dalej. Nie pogoniłam go z plecakiem do komendanta
> zgrupowania ani nie wyrzuciłam do domu.
> Uzgodniłam, że nie będzie do niej więcej chodził po ciszy nocnej.
Jesli tego przestrzegał, to chyba problemu nie było?
Ja miałem lepszą rozmowę z moim wędrownikiem... Kotś wszedł o coś do ich
namiotu i zdziwienie - nikogo nie ma... no to poszukiwania. Jeden odnalazł
się w namiocie, gdzie cicho konwersował z pewną druhną. Początek rozmowy i
on wypala "Ale druhu, ona skończyła 15 lat". Przynajmniej tyle do nich
dotarło...
DJD
Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj