[Czuwaj] Pedofilia znowu

Dominik Jan Domin djdomin w biol.uni.torun.pl
Śro, 11 Sty 2006, 20:32:31 CET


----- Original Message ----- 
From: "phm Wojciech Godoń" <wojciech.godon w chrzanow.zhr.pl>
To: "Lista dyskusyjna harcerek i harcerzy." <czuwaj w listy.czuwaj.net>
Sent: Wednesday, 11 January 2006 19:58
Subject: Re: [Czuwaj] Pedofilia znowu


> Krzysiu - ponownie zgadzam się z tobą w całej rozciągłości i sam czekam na 
> jakieś wytyczne jak od tego się uchronić, bo rzeczywiście jest to "cienka 
> czaerwona linia" która moze się zatrzeć w czasie naszej przężnej służby 
> instruktorskiej.
> Uważam jednak z całą stanowczością, ze NIE WOLNO nam o tym wiećej milczeć 
> i uważać, ze harcerstwo, przy wszystkich swoich prawach iideałach, jest 
> wolne od tego "problemu".

Zwłaszcza, ze harcerstwo poprzez swoje organizacje jest dobrym miejscem do 
częstego spotykania młodzieży, w tym i takiej poubieranej w śmieszne 
ubranka, krótkie spodenki, latem zaś często w samych kąpielowkach (obozy), 
gdzie można wymyslać kupę dziwnych zabaw (choćby "chusteczkę", nigdy nie 
rozumiałem, co każe kadrze proponowac tę zabawę i całować się z dziećmi w 
wieku lat 10 :( ) - czyż ZHx nie jest lepszym miejscem niż np. szkoła? Tylko 
dokorzy moga miec lepiej... ale to wymaga długiej nauki.

Tak, każda organizacja harcerska jest zagrożona atakiem pedofila. I to 
niekoniecznie "pana, który nagle przychodzi z zewnątrz".

Zwłaszcza, przy wszystkich "tajemnicach", "obrzędach" itp. Nikomu nie mówić, 
co dzieje sie na Przyrzeczeniu... nikomu nie mówić, co dzieje się na 
obrzędowych zbiórkach drużyny, gdzie obcy nie mają prawa wstępu... raj, nie?

No bo co w końcu pcha dorosłego faceta (czy kobtetę) do harcerstwa?
Ideały? Chęć przekazania ich innym?W większości myslę, że tak, ale...
co z tymi instruktorami, którzy, jak wiemy, nie traktują ich poważnie? Sami 
mają inne oglądy niż oficjalne harcerskie? Co ich trzyma w organizacji? 
Przyzwyczajenie? Niedowład emocjonalny? Chęć tuszowania swoich braków, 
kompleksów? KASA? A może "nieco inny" stosunek do dzieci?

Ale - czy organizacje są do tego przygotowane? Do poprowadzenia kursów dla 
harcmistrzów, dla komendantów hufców, dla szczepowych? Znów wraca spraw 
szkoleń - jak to wykrywać (bo wierzę, że większość ludzi nie patrzy przez 
palce, tylko po prostu nie widzi, a raczej widzi, ale nie wie co widzi) i 
jak z tym postepować.

DJD

PS. Nie oznacza to, że wśród osób faktycznie (dla obserwacji z zewnątrz) 
ideowych tez nie może się zdarzyć osoba o "odmiennym" stosunku do dzieci.

DJD 



Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj