Re: [Czuwaj] Płyta CD
Michał Górecki
goo.listy.dyskusyjne.4zywioly w home.pl
Sob, 24 Cze 2006, 17:12:44 CEST
"phm. Jossarian" <jossarian w harcerstwo.net> napisał(a):
> Chetnie Was poslucham. Ciekawa jestem jak tam wasza intonacja,
> zestrojenie
> wokali (bo na pewno spiewacie w glosach), umiejetnosci minimum poprawnej
> gry na instrumentach i czy wytrzymalibyscie dwa 9-godzinne nagrania
> prawie
> bez przerwy powtarzajac jedna piosenke ok. 20-30 razy. To wcale nie
> wyglada tak, ze wchodzicie do studia, gracie i wychodzicie, tylko to jest
>
> walka o kazda nute, o kazde wspolbrzmienie, zeby bylo przynajmniej
> poprawnie. To jest probowanie kolejnych ustawien mikrofonow, cwiczenie
> niewychodzacych miejsc po dziesiatki razy. Okazja pewnie sie znajdzie,
> takze proponuje, abys zostawil kontakt do siebie w Wydziale Prom, na
> pewno
> do mnie dotrze.
Zubku, myślę, że zespół Parasola poradziłby sobie z tym :]
Mi chodzi o co innego - pytanie już zadałem:
- jak wydanie tej płyty wpłynie na wizerunek ZHP wśród młodziezy
niezrzeszonej?
- do kogo jest dokładnie kierowana ta płyta (target) ?
- czy wybrana droga dystrybucji odpowiada pożądanej przez nas grupie
docelowej?
Na prawdę niewazne jest dla nas że ŻW chce coś takiego wydać. To nie jest
tak, że musimy łapać okruchy z pańskiego stołu. Jeśli dane przedsięwzięcie
nie pasuje do naszego planu promocji ( :] ) to po prostu nie bierzemy w nim
udziału / blokujemy je.
Zdaję sobie doskonale sprawę, że mediom zależy na utrzymywaniu stereotypu
harcerstwa. A nam powinno zależeć na czymś zupełnie odwrotnym. Ale o tym
chyba mówili na szkoleniu chłopaki od promocji z WOSM i brytyjskiego
skautingu.
Mówili tez o tym jak wyraźnie (nie bez problemów) zablokowali w brytyjskiej
telewizji wszelkie próby pokazania skautów od strony paradno-musztrowej.
Ja tego na siłę nie chcę, wszystko musi wynikać z naszego planu promocji.
Pewnie nie chcemy wyglądać dokładnie tak jak brytyjscy skauci ze swoim dość
ugrzecznionym i wygładzonym wizerunkiem. Nie wiem czy też chemy aż tak
jasno stawiać w wizerunku na FUN, czyli zabawę. Ale chyba nie chcemy
pokazywac na zewnątrz czegoś takiego...
Coca cola i dr martens były sprzedawane na początku w celach medycznych.
Potem dorobiono im "opakowanie". Dziś sprzedają się nieco lepiej :] I to
jest promocja.
g00rek
Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj