[Czuwaj] Błędy instruktorskiego myślenia

Michał Górecki goo.listy.dyskusyjne w 4zywioly.pl
Śro, 28 Cze 2006, 08:45:48 CEST


Natchnęło mnie abym napisał kilka słów o myśleniu, IMVHO bardzo błędnym, z
którym spotykam się w pracy harcerskiej.


1. Lepiej robić cokolwiek niż nic.

Duży błąd myślowy. Ja rozumiem, że to może działać na poziomie zastępu. Ale
niestety przyjęło się, że na wyższych szczeblach oceniamy także za działanie
a nie za efekty. Dla mnie bez sensu. Gdyż są działania, który efekty są
odwrotnością tego co powinno się zdarzyć. Więc PRIMUM NON NOCERE. Ta reguła
zdaje się działać także w harcerstwie.

2. Liczy się wkład a nie efekty.

Trochę jak poprzednio. Jeśli chodzi o działania podejmowane przez harcerzy -
zgadzam się. Ale jeśli chodzi o działania instruktorskie - veto.
Parasol napisał dobry przykład na forum ZHP. Bardzo stara się coś ugotować,
ale nigdy mu to nie wychodzi. Czy tą potrawą na pewno chce częstować gości?
:]

3. Krytykowanie jest nieharcerskie

Dlatego, że powinno panować braterstwo. Więc nie wolno krytykować, wazne że
się działa, jesteśmy w końcu wolontariuszami. Tylko bez krytyki... Nie ma
poprawy. Konstruktywnej krytyki oczywiście. I naprawdę nie ma to nic
wspólnego z braterstwem. Tym bardziej, że krytyka powinna odnosić się do
meritum a nie ad personam. Wtedy jeśli jest konstruktywna jest bardzo dobrym
narzędziem.

4. Nie krytykuj skoro sam nie zrobiłeś w tym kierunku.

Nic bardziej błędnego. Czy w takim razie nie mogę krytykować prezydenta,
ponieważ jestem za młody aby nim zostać? Albo w ogóle powinienem nim zostać
na próbę, żeby móc pokrytykować? Bez sensu... Każdy ma swoją działkę którą
się zajmuje, ale może także oceniać innych. Oczywiście w odpowiedni sposób,
ale o tym na końcu.

***

Oczywiście krytyka musi spełniać wiele zasad, ale nie będę się tutaj o tym
rozpisywał, bo chyba każdy miał styczność z zasadami konstruktywnej krytyki.
Nie będę pisał też o "kanapce" bo nie wszyscy ją kochają ;) Oczywiście
należy:

- Znać się na krytykowanych sprawach, a nie rzucać oskarżenia nie mając
zielonego pojęcia o realiach, a tylko o tym "jak by się chciało, żeby było"

- Krytykować konstruktywnie - mówić konkretnie co nie pasuje, dlaczego,
gdzie są błędy, czy może jak powinno się to przeprowadzić

- Nie ulegać emocjom (choć jak sam wiem, nie zawsze jest to łatwe ;)

o to tyle z moich porannych przemyśleń
g00rek



Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj