[Czuwaj] Starzy medrcy a medrkujacy staruszkowie ;)

Aleksander Senk senk w post.pl
Śro, 1 Mar 2006, 12:11:38 CET


Seascout napisał(a):

> A więc... zagmatwane ... ale prawdziwe.


Nie, nie Rafale :)

Chcialbym miekko i w zaden sposob niepryncypialnie stwierdzic, ze mylisz 
sie. :)

Jedna sytuacja to sytuacja, w ktorej dwie rozne osoby, korzystajac z 
roznych przeslanek, dochodza do tego samego wniosku.

Druga sytuacja to taka, w ktorej jedna osoba przedstawia dwa sposoby 
rozumowania i dwa rozne wnioski sugerujac, ze jest to dylemat 
nierozwiazywalny.

Medrzec wie, ze sa rozne normy i one prowadza do roznych wnioskow. Ale 
tez medrzec jest osoba, ktora - swiadoma roznosci - powinna wybrac jedna 
z tych zasad.
Tak wiec jezeli wykorzystujemy te historyjke do pokazania roznosci 
postrzegan swiata - to ok.
Ale jezeli chcemy za jej pomoca pokazac, ze dylematow etycznych nie 
mozna rozstrzygnac we wlasnym sumieniu, ze nie moga byc wspolne - to 
jest bardzo nie ok.


Jezeli doczytales dalsze listy to pewnie zauwazyles, ze w stosunku do 
wypowiedzi Janusza rowniez napisalem, ze kieruje sie innymi 
przeslankami, ale pewnie dojdziemy do tych samych wnioskow.
A jego sposob tlumaczenia uwazam za gorszy tylko dlatego, ze - choc 
latwiejszy w zrozumieniu - dla osob niewyczulonych na kwestie etycznie 
bedzie gorszym drogowskazem w stosunku do tego, co mozna, a czego sie 
nie powinno.

pozdrawiam
olek



Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj