[Czuwaj] Historia Krzysztofa i PH ;)

Aleksander Senk senk w post.pl
Czw, 2 Mar 2006, 12:07:35 CET



Krzysztof Wierzbowski napisał(a):
>>Obawiam się, że TO nie jest jednak takie proste. Życie nie jest
>>czarno-białe. PH nie jest zerojedynkowe.
>>Nie kodeks a ideał.
> Czytam juz jakis czas liste, jednak dopiero teraz czuje ze powinienem
> włączyc sie do dyskusji

Krzysztofie!

Napisales kilka ciekawych spostrzezen, ale czuje sie w obowiazku kilka 
innych sprostowac ;)))

> No i jeszcze instruktorzy maja jeden argument w swoim reku, ktorego nie maja
> czlonkowie ZHP nieinstruktorzy... moga zmienic PH jesli cos w nim im
> nieodpowiada...


Tutaj chcialbym sie zatrzymac.

Zalozmy, ze jest to teoretycznie mozliwe..
Ale...

Przeciez kazdy z nas jest w harcerstwie dlatego, ze ma szczerą wolę
[...] byc posłusznym PH. Jest w harcerstwie dlatego, ze uważa te zasady
za fantastyczne. A instruktorem zostaje po to, zeby innych "zarazać" tym
stylem życia. Jak wiec tacy ludzie moga chcieć zmieniac PH?
Czy aby nie jest tak, ze zmieniac PH chcą ci, ktorzy nie maja szczerej
woli byc życ w zgodzie z PH? Ktorym sie te zasady nie podobaja?

Mysle wiec, ze mozliwosc zmiany PH jest raczej teoretyczna. Ew. mozna je 
poglebiac, czynic jeszcze bardziej wymagajacym. Ale na pewno nie mozna 
zmieniac PH "dlatego ze nam sie nie podoba", gdy to co nam sie nie 
podoba jest dla nas za trudne...


> mimo to, ze harcerzem jest sie cale zycie, i daży sie do idealu cale
> zycie... 


Mysle, ze wezwanie "raz harcerzem - na zawsze harcerzem" bylo raczej 
wezwaniem, by harcerski styl zycia wynosic takze poza okres dzialania w 
organizacji.

Bo przeciez harcerzami jestesmy wtedy, gdy "mamy szczera wole..." itd. 
Jezeli nie chcemy zyc wg harcerskich zasad, to trudno, zebysmy sami 
nazywali sie harcerzami.
Owszem - mozna czuc sentyment do ruchu, do stylu zycia, ale...


> to wierze iż, instruktor musi byc czysty jak lza. Jesli mi sie to
> nie uda... znow zrezygnuje z czynnego dzialania i zapisze sie do KPH i w ten
> sposob bede pomagal harcerstwu.

Cala ta Twoja postawa (o ktorej piszesz) ta walka ze soba i szacunek dla 
harcerskich zasad, ktory widze w tym, ze gdy czujesz iz nie chcesz 
przestrzegac PH, to odchodzisz z organizacji, a gdy do niech wstepujesz 
- chcesz robic wszystko, zeby nad calym realizowaniem idei PH pracowac, 
budzi moj ogromny podziw. I szacunek.

Tak trzymac!

I - nawiazujac do wczesniejszej Twojej wymiany zdan z g00rkiem - widac 
na Twoim przykladzie doskonale, ze nawet jezeli znowu odejdziesz i 
bedziesz pil czy palil, to wymog abstynencji w ruchu bardzo wplynie na 
ksztaltowanie Twojego charakteru i Twojej osoby.

Moim zdaniem taka wlasnie postawa, jak Twoja, jest przykladem na 
glebokie realizowanie takze punkt "harcerz jest karny i posluszny..."

Bo to tylko dzieci maja sie bezwzlednie sluchac starszych...
A dorosli... dorosli wlasnie powinni ksztaltowac swoje zycie w pokorze i 
szacunku do ideałow, wartosci.
Nie powinni swojego wlasnego "ja", "ego" czy "rozumu" traktowac jako 
ostatecznej i nieomylnej wyroczni, lecz powinni umiec nagiac swoja wolę, 
słabości i dumę, zeby starac sie podporządkowac wszystkim wymogom ruchu, 
do ktorego chca nalezec. Wszystkim, a nie wybranym wg wlasnych - 
oderwanych od harcerskiego ducha - pogladow.

pozdrawiam
olek






Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj