[Czuwaj] Re: prawo a harcerstwo

Janusz Sikorski jsikorski w wp.pl
Czw, 9 Mar 2006, 10:12:44 CET


Dnia 09-03-2006 o 08:14:18 <czuwaj-request w listy.czuwaj.net> napisał:

> Jeśli chodzi o obozy wędrowne i inne tego typu wyjazdy to ja nie widze
> problemu. Ludzie czy tak trudno jest zdobyć stopień phm??? Ile macie lat?

Tak...dobry sposób by zmuszać ludzi do otwierania prób :/ tylko czy to nie  
wypacza idei stopnia ?
czy przypadkiem jedną z cech metody harcerskiej nie jest naturalność ? Czy  
to tak trudno zrozumieć że ludzie są RÓŻNI ?
mają różne potrzeby i różne priorytety ? Jedni potrzebują wsparcia próby w  
pracy czy też w pracy nad sobą a inni nie ?
Czy tak trudno zrozumieć że narzucanie innym czegoś w wielu będzie budzić  
sprzeciw ?
Jeszcze raz pytam:
Wobec faktu że przeważająca większość drużynowych ma stopień przewodnika  
(bo tak powinno być) a obóz najlepiej gdyby był obozem drużyny, czemu  
służy wymaganie by komendantem obozu był phm. ?


> Czy mitologizowanie stopni musi dalej trwać? Ile lat ma taka przeciętna
> osoba chcąca zorganizować obóz? 16? 17? Czy trochę więcej? Zakładam, że
> w wieku 18 spokojnie powinna już zdobywać pwd (a przecież może zrobić to
> wcześniej), a potem brać się z phm, jeśli chce w zhp zoś dalej robić!

Ha... bo jak nie zdobywa stopni to się nie rozwija, albo nie pracuje ??
Wyobraź sobie sytuację (niestety z życia wziętą) Robię kurs zastępowych  
(taki dla całego hufca) po kominku podchodzi do mnie HS i chwilę  
rozmawiamy o ideałach...Po czym on zadaje mi proste pytanie... czy druh ma  
to wpisane w próbie? Bo tu w hufcu wszyscy robią coś bo mają to wpisane w  
próbę...po chwili zaskoczenia odpowiadam... Nie Mat nie mam otwartej  
żadnej próby, robię ten kurs bo taka jest potrzeba, za nic... To nie jest  
tak że na świecie jest tylko coś za coś...Czasem trzeba zrobić coś dla  
siebie czyli dla innych.
Nie wiem G00 czy mnie dobrze zrozumiesz, bo to właściwie materiał na  
książkę,  a nie na posta. Tak samo jak to że obecny system prób i stopni  
jest niestety daleki od doskonałości, nie przewiduje indywidualności i  
wprowadza wszystkich na jedną ścieżkę, a ludzie są różni i idą przez życie  
różnymi drogami.


> JA rozumiem, że mamy obecnie wiele obostrzeń, ale rozumiem też tych,
> którzy chcą je wprowadzać. Bo nie możemy też pozwalać jeździć wszystkim
> "ot fru, jak se frania chce".

Nie ? a dlaczego nie ? Kwestia wolności i odpowiedzialności.

> To już trochę nie te czasy, pozatym nadal jesteśmy jedną organizacją i
> pamiętajcie, że wpadka jednej drużyny rzutuje na pozostałe! Po pijackich
> wpadkach na obozie żeglarskim rodzice pytają mnie jak u mnie na obozie
> sprawa ztym wygląda, bo to przecież też obóz żeglarski...
> Znajomi z PTTK mówią że "ściągali kolejną bandę harcerzy-kretynów" z
> gór, bo poszli w samych mundurach na górę "bo na dole słońce świeciło",
> a wogóle to szli bez mapy, bo na azymut.

I o czym to świadczy ?
Jak pójdziesz w Tatry w słoneczny dzień to zobaczysz panieniki na  
szpilkach i w mini zasuwające po górach (do wyboru możesz tarzać się ze  
śmiechu albo płakać z rozpaczy). Ich sprawa, ale jeśli chodzi o harcerzy  
to cóż, widać że w wielu środowiskach zawodzi praca nad odpowiedzialnością  
i szacunkiem do przyrody. I na tym trza się skupić. Sam ściągałem z gór  
różnych ludzi (pewną grupę z PTTK to goniłem aż do pierwszego strumienia  
po słowackiej stronie Pilska, i mieli mapę ale mgła załatwiła ich  
orientację w terenie), tyle że zdarzyły mi się również inne przypadki, nie  
mające z górami nic wspólnego a stanowiące zagrożenie dla harcerzy i  
spowodowane głupotą instruktora (phm-a zresztą. Tzn wtedy phm-a bo teraz  
już nie jest instruktorem). Więc zonk jest gdzie indziej pogrzebany.

> Generalnie jestem zdania, że potrzebujemy silnego zespołu HALiZ, który
> zająłby się na poziomie centralnym wszelkimi problemami z nią związanymi
> - od analizy bieżących problemów, po wprowadzenie rozwiązań - zarówno
> wewnętrznych (poradniki, kursy, rozwiązania systemowe) jak i zewnętrzne
> (lobbowanie odpowiednich przepisów).
> Chyba to potrzebne, bo przecież obóz w życiu harcerskim jest tak ważny...
> pozdrawiam
> g00rek

No... wychodzi na to że zespół jest potrzebny, i im szybciej tym lepiej.

pozdrawiam
Janusz Sikorski


Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj