[Czuwaj] Giertych, ateizm, sluzba Bogu

Marcin Bednarski parasol w harcerstwo.net
Wto, 16 Maj 2006, 07:07:36 CEST


Dnia Tuesday, 16 maja 2006 00:39, Piotr Bentkowski napisał:

> Mam wrazenie, ze jest w tym twierdzeniu zalozenie a prori, ze "przezycia
> duchowe"
> nie moga byc wyjasnione naukowo? A czemu niby tak twierdzic?

Z prostego powodu: nie ma takiej nauki, któraby to badała i wydaje mi się, że 
nigdy nie będzie, bo co to za nauka, która badałaby coś czego istnienia nie 
można dowieść.

> Dla 
> przykladu isnieje
> teoria, ze poczucie zjednoczenia ze wszechswiatem (czy tez absolutem) to
> efekt wylaczenia
> osroka mozgu odpowiedzilanego za  wyodrebnienie naszego ciala z
> otoczenia (w uproszeczeniu:
> gdzie konczy sie moja stopa, a zaczyna skarpetka :) ).

To jest przykład na opisanie pewnego stanu psychicznego, co to ma wspólnego z 
jakimśtam duchem? Człowiek jest wyposażony w układ nerwowy i różne stany tego 
układu, różnie przeżywa. Treningi medytacyjne, są więc po prostu uczeniem 
wywoływania u siebie pewnych stanów tego układu, które mogą byc skuteczne 
terapeutycznie. Można to jakoś pieknie nazywać: poczucie zjednoczenia z 
wszechświatem albo trening radykalnego wybaczenia, ale to nie czyni z tych 
stanów nowej jakości, pozostają stanami psychicznymi, które bada psychologia 
i psychiatria.

Ominąłeś jednak podstawowe pytanie: Co składa się dla ateisty na rozwój 
duchowy, czego nie możnaby znaleźć w podręcznikach psychologii czyli nie jest 
tożsame z rozwojem osobowości i rozwojem emocjonalnym?

-- 
Czuwaj!

parasol
-------------------------------------------------
Marcin Bednarski parasol(at)harcerstwo.net
56 WDW "Nieprzemakalni" Hufiec Warszawa-oliborz
http://arkadia.harc.pl/nieprzemakalni/
-------------------------------------------------
"Choć droga jest bez końca. Pozornie bez znaczenia.
 Mniemam, że mam powody by drogi swej nie zmieniać"



Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj