Re: RE: [Czuwaj] harcerskie formy dotyczące Boga

czesiek.harcerstwo czesiek w harcerstwo.net
Pią, 19 Maj 2006, 09:36:12 CEST


----- Original Message ----- 
From: "Andrzej Rolewicz" <harc38 w op.pl>
To: "Lista dyskusyjna harcerek i harcerzy." <czuwaj w listy.czuwaj.net>
Sent: Friday, May 19, 2006 6:51 AM
Subject: Re: RE: [Czuwaj] harcerskie formy dotyczące Boga


> czesiek w harcerstwo.net napisał:
> >
> >Ale przecież interpretacja należała do samych uczestników
> >takich zajęć a nie do nas - instruktorów.
> >Przecież na tym polegała cała zabawa
> >
> >PC=======================================================
> >Zabawa ?
> >Wygląda na to że jestem fundamentalistą
> >ale spraw wiary, własnej czy innych,
> >nigdy nie traktuję w kategoriach zabawy.
> >
> >I chciałbym aby ewentualny drużynowy/a
> >moich dzieci
> >też spraw wiary tak nie traktował.
> >Czy tylko ja bym tak chciał ?
> >
> >Czesław
>
> Czesiu - nie bądź takim fundamentalistą, proszę.
> W harcerstwie nawet najpoważniejsze sprawy mogą być przekazane
> w formie gry, zabawy i przez to właśnie są atrakcyjne i przyswajane.

Założyłeś że tego nie wiem ? ;-)  ;-)  ;-)  ;-)
Niby tak, ale......(poniżej).

> Kwestia wyczucia - jak daleko może pójść taka zabawa
> - czyli rola drużynowego. Ale z góry nie można niczego przekreślać.
> Co innego śmiechy na mszy czy podczas modlitwy,
> co innego śmiechy podczas rozmowy nad (zabawnym) fragmentem Pisma
> lub zabawną interpretacją. Drużynowy powinien to mądrze podsumować.
> A harcerze niech się pośmieją - zapamiętają na dłużej.

Może Ty jesteś tak biegły w tym "temacie", ale ja bałbym się
podsumowywać jakieś "zabawne fragmenty" Tory lub Koranu.
I sądzę że podobnie bałoby się 99 % (lub więcej) drużynowych
(a przynajmniej tych odpowiedzialnych).
Ponadto nie wiesz jak zareagują na to ich rodzice.
Tzn. gdy dowiedzą się że:
"... na zbiórce czytaliśmy jajcarne kawałki z Pisma Świetego,
Tory i Koranu..."
Mogą mieć "przypalone poczucie humoru"
i np. potem przeczytamy w gazecie że
"...w ZHP robią sobie "jaja" z religii..."
Czy sądzisz że potem ktoś będzie publikował sprostowania
że ty nic złego nie robiłeś, że:
".....przecież interpretacja należała do samych uczestników
takich zajęć a nie do nas - instruktorów.
Przecież na tym polegała cała zabawa....."
??

Przy okazji "skojarzyłem" pewien niuans prawny
który może narobić ZHP kłopotu, ale to na inny wątek.

Czesław.

Czesław




Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj