[Czuwaj] Re: Paczka Czuwaj, Tom 19, Numer 50

Marcin Bednarski parasol w harcerstwo.net
Pią, 26 Maj 2006, 14:38:18 CEST


Dnia piątek, 26 maja 2006 13:42, admiral napisał:

> Jesli dla ciebie wszystko jedno, czy zmieniac boga, czy piwo, to odnosisz
> sie zapewne do argumentu juz tu podnoszonego, ze PH+P jest stale,
> niezmienne i jakalwiek zmiana doprowadzi do relatywizmu i moralnej
> degrengolady. Wydawalo mi sie, ze juz mowilismy, ze nie.
> Bo skoro tyle razy sie zmienialo, w szczegolnosci w PRL, a Twoje harcerstwo 
>i wielu innych srodowisk nie pograzylo sie piekle, to znaczy, ze nie jest 
>tak zle.

Czekam na ripostę tych, którzy wcale tak jak ty nie uważają i twierdzili, że 
wyrzucenie abstynencji będzie w istocie tworzeniem nowego ruchu. :), ale sam 
też cos dorzucę.

Tę argumentację można zastosować do każdej zmiany. Dlaczego nie możemy w takim 
razie przyjmowac tych, którzy nie chcą zadeklarować służby Polsce? Możnaby 
przecież zmienić Polsce na Ojczyźnie otwierając się w ten sposób bardziej na 
ludzi, którzy są w Polsce tylko rezydentami. W moim środowisku mieliśmy 
niedawno spotkania z uchodźcami z Czeczenii i Inguszetii. Są bardzo drazliwi 
w sprawach narodowściowych (nic dziwnego). Wspomniana zmiana Polsce n a 
Ojczyźnie otworzyła by ZHP na udział takich ludzi w naszej pracy. Zgodziłbys 
się na taką zmianę? Pozostałe wartości (ile ich jeszcze pozostało?) bez 
zmian. Tylko ta jedna.

> I tak jak chcemy, zeby od nowosci Tomek zadeklarowal, ze "ma szczera wole
> nie pic piwa", tak nie chcemy, zeby sie jednoczesnie deklarowal, ze "ma
> szczera wole sluzyc" czemus, w istnienie czego nie wierzy.

A na czym bedzie polegał rozwój duchowy Tomka w ramach ZHP? Rozwój duchowy, 
który jest jakościowo różny od społecznego, psychicznego i osobowości. Ja 
ciągle nie wiem czym jest dla ateisty "duchowość". To znaczy ja rozumiem, że 
można rozumieć ducha jako "energię psychiczną, właściwości psychiczne 
człowieka; umysł, świadomość, myślenie itp", ale przy takim rozumieniu rozwój 
duchowy jest powtórzeniem rozwoju psychicznego i rozwoju osobowości i staje 
się niepotrzeby, ale póki jest w naszych statutowych celach, to musi coś 
oznaczać. Dla mnie oznacza rozwijanie związków ze światem niematerialnym 
poprzez wyznawanie właściwej każdemu wiary, a co oznacza dla ateisty?(tylko 
bez majestatu gór czy prozy Paulo Coello proszę)

> A przy okazji sprawa wiary dzieci jest ciekawa nie tylko w kontekscie
> harcerstwa. Jesli dziecko od malenkosci mowi: "wierze" i jego wiara sie
> rozwija, to jest ok. Ale jesli dziecko pyta: "Co ten ksiadz tam podnosi za
> ciasteczko?", to co mu powidziec?

Ja mu mówię, że to jest Jezus Chrystus, bo w to wierzę.

> Jak zmusic dziecko do wyznania "wierze"? Czy wystarczy mu to "wgrac",
> przez powtarzanie codzienne w modlitwie? 

Nie da się chyba nikogo zmusić do wiary. Przymuszanie się zwykle niczym dobrym 
nie kończy.

Ciekawe, że o to pytasz. Gdybym był ateistą, to bym powiedział, że wiara 
dziecka jest konsekwencją procesu psychicznego wdrukowania mu tej wiary przez 
rodziców. Dziecko uczy się interpretować rzeczywistosć zgodnie ze 
światopoglądem rodziców. Symbolika, którą dziecko zasymilowało w środowisku 
rodzinnym jest tak silna, że większość ludzi pozostaje pod jej wpływem do 
końca życia, choć im są starsi (a szczególnie w okresach sensytywnych np. 
adolescencji) tym łatwiej im asymilować inne interpretacje świata, które moga 
współistenieć lub wypierać wcześniej zasymilowane. To wyjaśnia popularność 
ślubów kościelnych wśród osób, które w istocie nie praktykują żadnej religii 
oraz tak duży odsetek wiąż przyznających się w Polsce do wiary. Tak bym 
powiedział. Ale może źle sobie wyobrażam rozumowanie ateisty?

A jeżeli chcesz usłyszeć zdanie fideisty, to może na priv, bo to długie i OT. 
Ale temat i dla mnie ciekawy, bo niestety nie byłem zbyt tolerancyjny i wbrew 
woli swoich dzieci uczyniłem ich rzymskimi katolikami, a teraz muszę sobie 
jakoś radzić ze złożonymi wtedy deklaracjami ;)

-- 
Czuwaj!

parasol
-------------------------------------------------
Marcin Bednarski parasol(at)harcerstwo.net
56 WDW "Nieprzemakalni" Hufiec Warszawa-oliborz
http://arkadia.harc.pl/nieprzemakalni/
-------------------------------------------------
"Choć droga jest bez końca. Pozornie bez znaczenia.
 Mniemam, że mam powody by drogi swej nie zmieniać"



Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj