[Czuwaj] STOP "dyskryminacji"
Dominik Jan Domin
djdomin w biol.uni.torun.pl
Sob, 27 Maj 2006, 17:15:50 CEST
----- Original Message -----
From: "admiral" <admiral w pomaranczarnia.org>
To: "Lista dyskusyjna harcerek i harcerzy." <czuwaj w listy.czuwaj.net>
Sent: Saturday, 27 May 2006 16:43
Subject: Re: [Czuwaj] STOP "dyskryminacji"
> Dominik Jan Domin napisał(a):
>
>>
>>
>> Można nie wierzyc - bo wiara jest łaską. Ale można też się zamykać na
>> łaskę. Można twardo stać na stanowisku, ze nie wierzę i nie uwierzę. Że
>> nie mam miejsca na wątpliwości.
>>
> Mozna stac na takim stanowisku, az tu ktorego dnia blysnie ci w oczy i
> powiesz "ale bylem glupi", teraz wierze calym sercem. Mozliwe?
> Tak, czy siak nic nie poradzisz. Na wiare.
Mozliwe. I co z tego? Nic to nie zmienia w mojej argumentacji, zwłaszcza, ze
to uznaję za możliwa od "zawsze".
> Wracajac do stowarzyszen. Stowarzyszenie, ktorego czlonami moga byc ludzie
> o wlosach koloru rudego - bedzie dyskryminowalo innych. chyba ze mozliwe
> bedzie przystapienie osob, ktore sobie wlosy zafarbuja. Knajpa tylko dla
> kobiet,jest jawnym przejawem dyskryminacji, (chyba ze w nieco zartobliwy
> spsob, mezczyzni oga wejsc akladajac peruke ;)). Daltego wieskzosc
> stowarzyszen "branzowych" ma wpisane do statutu, ze jest dla wszystkich
> ktorzy np. zgazdzaja sie, ze kobiety powinny dostawa dodatek do pensji
> na kosmetyki. A nie ze jest tylko dla kobiet. Jeslikryterium jest plec, to
> jest dyskryminacja, jeslipoglady, to nie jest dyskryminacja. W tym drugim
> wypadku jasne jest ze i tak ,czlonakmi beda w wiekszosci kobiety, ale
> droga dla mezczyzna nie sjet zamknieta. I prawdopodobnie nie bedzie
> mezczyzn, ktorzy beda chcieli byc w takim stowarzyszeniu , wiec problemu
> nie bedzie.
No i w czym jest problem? Skoro jako skauci zakładamy takie a nie inne
poglądy - więcz czemu mówic o dyskryminacji?
> I teraz, kosciol nie jest stowarzyszeniem. Jest wlasnie czyms innym. nie
> posiada sie legitymacji czlonkowskiej, nie wybiera sie wladz kosciola (na
> ogol).
> Kosciol w zyciu spolecznym jest wlasnie taka szczegolna instytucja. nie
> mozna mowic o dyskryminacji muzulmanina, bo nie chca go ogladac w
> kosciele. Po pierwze 99% problemow tej natury nam ucieka, bo muzulmanin
> nie jest zainteresowany chodzeniem na msze, wiec nie bedzie grupy
> dyskryminowanej.
A niewierzący, który chce sobie "zarobić na tyle, by jeździć maybachem"??
>> Zatem: z przyczyn rasowych tolerancja jest wskazana i nikt nie ma
>> wątpliwości. Z przyczyn płci - równiez, chyba, że chodzi o specyficzne
>> działania - sami w ZHP nie zgadzamy się na należenie chłopca do zastepu
>> dziewcząt i pozwalamy na działanie druzyn "mono".
>
> W tym wypadku problem jest podobny. po pierwsze dla wiekszosci nie bedzie
> to objaw dyskryminacji, a dla reszty mozna powiedziec, ze jest to
> dykrymincja uprawniona spolecznie. Zastep przeciez mieszka w jednym
> namiocie i niektorzy czlonkowie zastepu moga czuc sie skrepowani w
> obecnosci drugich.
Całkowicie OK.
>> Z wieku - sami sobie zdajemy sprawę, ze jest wiek i wiek - własciwy na
>> okreslone rzeczy. Ostatnio nietolerancyjnie odrzuciłem kandydata na
>> harcerza, bo był za... stary. I tyle. (Moja komenda hufca jest o
>> wszystkim poinformowana i popierają moją decyzję)
>
> Tutaj sprawa nie jest jednoznaczna. Generalnie powinien byc przyjety, ale:
> Kkluczem do dyskryminacji jest rowniez przekonanie, ze wszyscy, "ktorzy sa
> tacy sami jak ja", a jedyna roznica jaka jest miedzy nami to wiek. W tym
> przypadku nie trudno dowodzic, ze delikwent rozni sie nie tylkowiekiem,
> ale stopniem rozwoju, pogladami etc. Zatem dobra decyzja.
Stopniem rozwoju pewnie się nie rózni... Tylko wiekiem. Poglądów nie
wybadałem.
>> A teraz: czy jest mowa o nietolerancji ze względu na wyznanie? Czy ZHP ma
>> prawo wymagać wiary? Jako, ze nie jest to organizacja obowiązkowa, ba -
>> można być nawet harcerzem czy "harcerzem", nosić krzyż, mundurek, biegac
>> po lesie - bez ZHP - ZHP, jako organizacja o określonym profilu -
>> skautowym - ma prawo takowy profil posiadać.I nie ma tu mowy o
>> nietolerancji czy dyskryminacji, podobnie jak Kościół ma prawo nie nająć
>> na studia do zawodu "ksiądz" osoby niewierzącej (czy innej wiary) i nie
>> jest to dyskryminacja.
>>
> Ha! Wlasnie istnieje pewna bardzo duza roznica miedzy kosciolem a ZHP,
> prawda?
> Stowarzyszenie, ruch - odnosza sie do tego co spoleczne, tu na ziemi.
> Podlegaja ocenie spoleczenstwa. Nie ma dowlonosci co do tresci
> stowarzyszenia. Panstwo ma prawo zamknac stowarzyszenie. Natomiast kosciol
> jak mowielm ma specjalne prawa. Dotyka rzeczy poza materialnych. Na
> zewnatrz to moze byc tylko szary budynek, ale to, co sie dzieje w srodku
> to sa rzeczy niepojete. I zaden parlamnet nie moze zadektretowac, ze boga
> nie ma. Nie moze wprowadzic do obrzadku modlitwy do prezydenta. Nie moze
> tez kazac ksiezom mowic to czy tatmo. Koscil jest w duzej czesci
> niezalezny. Bardziej niz stowarzyszenie.
>
>> Więc proszę, usuńmy z dyskusji nurt pt. "dyskryminacja".
>
> Z powyzszych wywodow obawiam sie, ze dyskryminacja w tej dyskusji jest
> bardzo istotna. co najwyzej nie mowmy o ulicy, polityce, bo to z powazna
> dyputa na temat dyskryminacji istotnie nie ma wiele wspolnego.
Napisałeś piekne zdania, z którymi sie zgadzam.
Nadal natomiast nie widzę, czemu stowarzyszenie nie miałoby prawa
"przyjmowac tylko ludzi o okreslonych poglądach"? Na podstawie Twojego
wywodu widze, że ma prawo określic poglądy - i ZHP włąsnie to robi. Dlatego
nie widze tutaj podstaw do uzywania słowa "dyskryminacja"
DJD
Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj