[Czuwaj] podobnie bylo z PTTK

Seascout seascout w go2.pl
Czw, 2 Lis 2006, 08:24:05 CET


::
::Piotr Kowalski napisał(a):
::> Doświadczenia kilku chorągwi pokazują, że nie ma takiego biura
::> rachunkowego, które radzi sobie z obsługą harcerzy. Chociaż często z
::> winy harcerzy. Nie oznacza to bynajmniej, że bronię takiej sytuacji
::> jak w stołecznej gdzie zatrudnione są jakieś hordy księgowych.
::a czemu biura rachunkowe nie radzą sobie z obsługą harcerzy, a dają
::sobie radę z innymi podmiotami zycia gospodarczego?
::czy czasem nasza wyjątkowość nie wynika z absurdalności przepisów
::wewnętrznych, które zafundowali nam bardzo wazni druhowie z  władz
::centralnych?
::
::pracuuję z młodzieżą w kilku innych instytucjach, rozliczam dotacje z
::róznych instytucji państwowych i samorzadowych, i nigdzie nie spotkałem
::się z taką ilością  biurokracji jak w ZHP, mimo, że w harcerstwie
::roliczam się zasadniczo z pieniędzy wpłaconych lub zarobionych przez
::harcerzy, a traktowany jestem jak złodziej, który chciałby ukrać
::pieniądze z kasy hufca.
::
 

Tak? Pogadajcie ze swoimi delegatami na Zjazd o tym. Bo jak mówiłem na
spotkaniach przedwyborczych jesienią 2005, że dokumentacji wewnętrznej w
zakresie HAL jest za dużo i jest ona utrudnieniem dla drużynowego, to
zagrzmiano mnie :( 

Więc powiedzcie mi... co powoduje takie problemy w postrzeganiu tej samej
organizacji i tych samych przepisów? Jedni mówią, że "nigdzie nie spotkałem
się z taką ilością  biurokracji jak w ZHP" a gdzie indziej uważa się, że
wszystko jest w porządku i nie ma co zmieniać?


Seascout 



Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj