[Czuwaj] Autorytety?

s00hy suchy w harcerstwo.net
Czw, 2 Lis 2006, 21:04:08 CET


czuwaj-request w listy.czuwaj.net napisał(a):

> Wylumacz to prosze swojemu bratu:-)

> Ty Rafale sam czasem sprawiasz wrażenie jakbyś był chodzącą patologią!
> Tobie ta Warszawa tak w głowie namieszała, 

> widze ze bazujesz tradycyjnie na tym,
> ze Twoj adwersarz nie bedzie rownie bezczelny jak Ty.
> Rzeczywiscie czasami trudno Ci w tym dorownac...

> no to rzeczywiscie ambitna lektura - tak w sam raz jak
> na dyskusje samorzadowca o samorzadzie...

>zdecydowanie lepiej znoszę lekturę tekstów GC niż Twoich prawd
>objawionych.

>w odroznieniu od Ciebie ja potrafie szanowac czyjes zdanie


Pozwoliłem sobie zebrać kilka tych smakowitych cytatów, aby zilustrować 
pewną tezę. Kilka postów temu Jurek Łukaszewicz wezwał do zjednoczenia sił, 
w celu przeciwstawienia się "chorągwianym baronom". W innym poście wezwał 
do:
"Dlatego, bardzo serio i cala powaga, prosze o  wypowiedzenie sie, czy
akceptujemy powstanie takiego oficjalnego Ruchu Odnowy Moralnej i kto z
druhow chcialby wlaczyc sie w jego dzialanie."

Myślę iż powyższe cytaty są pewną odpowiedzią na Twoje pytanie Jurku. Bo 
nawet jeśli mamy w zwiazku światłych (w naprawdę pozytywnym znaczeniu tego 
słowa) harcmistrzów, to zawsze górę weźmie nasze "polskie piekiełko". I Ci 
światli harcmistrzowie strawią swój czas i wysiłek na 

I w momencie kiedy ŚH bedą wykłócać się o to czy plakacik na budynku Hufca, 
to już naruszenie dobrych obyczajów, czy też nie, czy harcerz roznoszący 
ulotki jest powodem do chwycenia za szablę?. A w tym samym czasie cały 
beton będzie czniał sobie na czuwajowe dyskusje i spory - robiąc swoje. W 
nosie mając słowne dogryzki, filipki, czy wzniosłe petycje. 

Żeby nie było - sam nie jestem bez winy. Niemniej jeśli kiedyś nastąpi taki 
dzień, kiedy druhny i druhowie harcmistrzowie, niczym w gromadzie zuchowej 
"wszelkie spory, wszelkie zwady - załatwicie w kręgu rady", pierwszy stanę 
przy Waszym boku.
Macie przecież wspólne cele: stworzenie nowoczesnej dobrze zarządzanej 
struktury, dopuszczenie do głosu młodych, baden-powellowskie  "Ask the 
boy". I jeśli to zostanie osiągnięte, jeśli uda się wykruszyć choć część 
betonowej zaprawy, która w żelaznej klamrze spina nasz Związek - wtedy 
będziecie mogli radośnie pokłocić się o zmiany w Prawie i Przyrzeczeniu, o 
waszą przeszłość w RCŻ czy inne kombatanctwo. 
Bo jest nadzieja iż  będzie jeszcze dla kogo to robić.

--
s00hy
Hufiec Warszawa Praga Północ   



Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj