[Czuwaj] O naprawie ZHP - wizja g00rka a moja
Darek Mołodecki
miki w miki.jdm.pl
Pon, 2 Paź 2006, 08:43:57 CEST
> Może nas przedstawię:
> Tekst, który tak Cię wzburzył napisał Olek, a odpowiedź - na marginesie:
> na moja osobista prośbę wystosowaną dzisiaj po południu - dostałeś od Ani.
>
> pozdrawiam
> olek
> 27 letni drużynowy z dużego miasta.
>
> ps.
> A w peesie zaproponuje, byś przeczytał raz jeszcze ten fragment, bo czuje,
> ze nie do końca go zrozumiales :)
> Choc - swoją drogą - fanem 40 letnich drużynowych nie jestem.
> Jestem zaś świeżo po rozmowie z jednym ze swoich najstarszych wędrowników
> w drużynie (z tych "niefunkcyjnych"), który powiedział mi kilka miłych
> rzeczy, ale dodał, że w sytuacji, w której mój staż harcerski jest tylko o
> miesiąc mniejszy niż jego wiek, to jemu trudno jest zrozumiec, ze ja chce
> traktowac go jako partnera... i że docenia wszystkie moje starania, ale on
> po prostu tego nie umie.
> Fajnie jest mieć poczucie wpływu na ludzi i bycia dla nich autorytetem,
> ale przeciez nie o to w tym chodzi... Mysle, że w ZHP powinniśmy bardziej
> zawierzać metodzie i stawiac na wychowywanie młodzieży przez młodzież, niż
> dbać o przygotowanie pedagogiczne kadry.
> A wspomniana rozmowa upewniła mnie w jednym: że decyzja o przekazaniu
> drużyny za kilka m-cy była bardzo słuszna. I choć mam jeszcze chęć, choć
> mam pomysły i choć jestem przekonany, że pod moim przewodem ta drużyna
> zrobiłaby rzeczy fajniejsze i ambitniejsze, to wiem, że to nie o
> fajerwerki chodzi, tylko o te szarą pracę i codzienne relacje między
> "kadrą" a "harcerzami".
>
Olku popatrz na taka sytuacje ,która jest normalna w małych
miejscowościach i wsiach.Prowadzimy drużyny wychowujemy następców,
czyli możemy powiedzieć ze mamy młodych aby objeli po nas te drużyny,
ale przychodzi liceum studia i te osoby wyjezdzają do duzych miast
gdzie są kadrą w tamtejszych środowiskach. Dzięki temu Wy w duzych
miastach macie większy wybór kadry. A my znowu zostajemy sami i
jeśłi nie zostaiemy to harcerstwo w małych miejscowościach i wsiach
można będzie skreslic z listy obecności na mapie Polski.
" Ale do tych starszych też trzeba wysłać konkretną ofertę. A chyba nie
mamy programu, któryby ich zmobilizował chociażby (a może aż) do pracy nad
sobą...."
to napisała ania
i chwała jej za to bo związek nie ma dla nas żadnego programu i to.
Jest fakt jest program szkoleń dla instruktów ale on nie jest
dostosowany dla nas dinozaurów takich jak my.
Darek z 15 tys gminy wiesko-miejskiej gdzie działaja tylko 2 drużyny a
mogłoby wiecej gdyby nie odpływ kadry do dużego miasta
Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj