[Czuwaj] Trzeźwość

[Aleksander Senk]

Michał Górecki napisał(a):
> Aleksander Senk napisał(a):
>> Drugie pytanie:
>> To kwestia jak W SPOSÓB WYCHOWAWCZY sprawic, by harcerz do 18 r.z. nie 
>> pil, podczas gdy instruktor pic moze.
>> Podkreslam: w sposob wychowawczy, czyli nie poprzez mowienie: nie 
>> mozesz pic, bo nie masz 18 lat.
>> (o to pytam juz od dawna... to pierwsze moje pytanie po wlaczeniu sie 
>> do tej dyskusji... a odpowiedzi ciagle brak :))
> Odpowiem "po Czesiowemu"*, pytaniem ;)
* mam nadzieję, że się nie obrazisz ;)

Skadze - ja tam Czesia lubie i cenię :)

> A jak przekazujesz im, że nie powinni uprawiać seksu zbyt wcześnie?
> A jak wogóle przekazujemy im wszystko inne? Kurcze PROGRAMEM! To jest 
> nasza pośredniość właśnie chyba... A jak przekazujemy im wszystko inne? 
> Przez gawędy, kominki, gry, dyskusje, kuźnice, czy zwykłe rozmowy w 
> drodze na szczyt! Chyba ba tym polega harcerska praca...

Nie, nie.... :)
Po pierwsze - mowmy o abstynencji, nie o seksie, ok?
To... przynajmniej moim skromnym zdaniem... dwie zupelnie odmienne 
rzeczy... czyz nie? :)

A mi nie chodzi o program, tylko mechanizm psychologiczny i zgodność 
tego z metodą:
Teraz jest jasne:
Drużynowy mowi: "abstynencja jest ok, bo.... /i tu 100 powodow/
Harcerz pyta: Abstynencja? A to w ogóle można tak życ????
A druzynowy: popatrz na phm. ziutka, pwd. waldka, hm. Zygmunta itp. itd.
Harcerz: Aha? Fakt... to moze sprobuje..

Oczywiscie - upraszczam

Ale w sytuacji, w której fakt, że MOŻNA NIE PIĆ jest dla 99% nastolatków 
abstrakcyjna bajka, z której realizacją w życiu sie spotkali, nie widze 
innego sposobu niz pokazywanie, że jednak tak mozna.
Robienie zaś rozdzialu, ze "po 18 bedzie mozna" i mowienie "ja do 18 tez 
nie pilem" jest sztuczne i w ogole nie ma racji bytu w metodzie harcerskiej.

Czym zatem zostanie zastąpiony ten prosty przekaz osobistego przykładu 
instruktora?
Myslisz, ze kominek i gawęda wystarczą? :)

pozdrawiam
olek