=?ISO-8859-2?Q?Re: [Czuwaj] bardziej o systemach warto=B6c, ni=BF
o piciu w wieku 45 lat?=
Andrzej Rolewicz
harc38 w op.pl
Pon, 16 Paź 2006, 11:52:56 CEST
Pamiętam nasze spotkanie i to, że to Ty namówiłeś mnie na
subskrypcję tej listy :)
Zdanie o facetach po 40, którzy odmawiają i budzą współczucie było
uogólnieniem, nie bierz tego do siebie :)
Wielu rozmówców na liście idzie takim tropem rozumowania: "Kiedyś byliśmy przeciętni lub byle jacy (jako srodowisko), wprowadziliśmy
abstynencję, źli odeszli i teraz jesteśmy fajni", i widzą w abstynencji
prosty sposób na chorobę, panaceum. Gdyby abstynencja była metodą
na uzdrowienie organizacji - chętnie bym poszedł tą drogą. Ale nie jest.
Nie zgadzam się z tym, co napisal Olek, że etyka chrześcijańska i etyka
harcerska to formalnie odrębne rzeczy ("Religia to pewien system
etyczny i PH to pewien system etyczny. Generalnie od siebie
niezalezny.te systemy wartosci są zupełnie autonomiczne.
Kazda grupa ma prawo stworzyć wspolnotę i wlasny system etyczny.")
Otóż - jakie by nie bylo PH - musi ono być zgodne z nadrzędnym
systemem wartości, ustalonym przez założyciela skautingu. Z kolei
zasady, które są fundamentem skautingu uznają nadrzędny system
wartości wynikający z religii, jaką skaut wyznaje. A każdy skaut ma mieć swoją religię. Czyli nie są to systemy niezależne, lecz wyraźnie
podporządkowane jeden drugiemu.
Wymóg abstynencji lansowany między innymi przez elsów odbieram
jako próbę "poprawienia" chrześcijańskiego systemu wartości przez wprowadzenie dodatkowych wymagań. Czas pokazał, że nie mieli racji.
Abstynencja dzisiaj nie jest postrzegana jako sposób na wyplewienie zła na świecie.
W chrześcijaństwie - jako systemie nadrzędnym (dla mnie) w stosunku
do PH - nigdy wymogu abstynencji nie było. Z prostego powodu -
abstynencja nie pomaga w staniu się lepszym. Przykładem są kraje
muzułmanskie. Robotnicy, którym akurat nie chce się pracować - siedzą
i piją nie piwo (jak chrześcijanie) ale herbatę. Czy uważacie, że
społeczeństwa muzułmańskie poprzez swoją abstynencję etycznie
górują nad chrześcijańskimi ? W moim przekonaniu chrześcijaństwo to
system wartości umożliwiający pełniejszy rozwój człowieka niż islam.
Mimo, że chrześcijanie piją (tak jak pił również założyciel
chrześcijaństwa). Mimo tak cenionej abstynencji - jakoś trudno uznać
islam za najwyższe osiągnięcie Ziemian. Chociaż od strony religijnej te systemy są do siebie zbliżone. Dlatego nie gloryfikujmy abstynencji, bracia ;)
Pozdrawiam,
Andrzej.
Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj