Re: [Czuwaj] bardziej o systemach wartośc, niżo piciu w wieku 45 lat

czesiek.harcerstwo czesiek w harcerstwo.net
Pon, 16 Paź 2006, 16:40:26 CEST


----- Original Message ----- 
From: "Dominik Jan Domin" <djdomin w biol.uni.torun.pl>
To: "Lista dyskusyjna harcerek i harcerzy." <czuwaj w listy.czuwaj.net>
Sent: Monday, October 16, 2006 3:51 PM
Subject: Re: [Czuwaj] bardziej o systemach wartośc, niżo piciu w wieku 45
lat


> ----- Original Message ----- 
> From: "czesiek.harcerstwo" <czesiek w harcerstwo.net>
> To: "Lista dyskusyjna harcerek i harcerzy." <czuwaj w listy.czuwaj.net>
> Sent: Monday, 16 October 2006 15:28
> Subject: Re: [Czuwaj] bardziej o systemach wartośc, niżo piciu w wieku 45
> lat
>
>
> >> Nie wiem. Nie sądzę.
> >> Zdanie o elsach nie jest moje, nie zamierzam się w
> >> elsów wgłebiać. Nie jestem elsem.
> >
> > Ja tez nie, ale porównałeś niepowodzenie
> > "elsowego eksperymentu"
> > do niepowodzenia
> > "harcerskiego eksperymentu".
> >
> > A akurat Wincenty Lutosławski
> > w swoich dziennikach wydanych w 1933 roku
> > oceniając jako błąd wychowawczy
> > nacisk na stronę negatywną
> > abstynencji w wersji elsowej,
> > podkreślał pozytywy w wersji harcerskiej:
> > "Cichego przykładu osobistego"
>
> W 1933 roku. W roku 2006 by tego nie napisał.
> Napisałby raczej, ze "harcerze
> poszli błędna drogą elsów".
>
> Przykro mi, ale w większości srodowisk, które znam, abstynencja i 10 p PH
> (druga połowa) to nacisk negatywny, bo "takie jest prawo". Stąd moje
ciągłe
> głosy o "grobach pobielanych" oraz "słów ich słuchajcie, czynów nie
> naśladujcie".
>

Kto poszedł, ten poszedł.....
A może to dlatego że jest taka niechęć do uczenia się
"na cudzych (np. elsów) błędach" ?
A równocześnie słaba (lub nawet jej brak) znajomość
tego co było silną strona Harcerstwa ?



> > Ale jesli interesuja cię skutki to dlaczego przyczyny już nie ?
>
> Bowiem interesują mnie skutki naboru
> "panów komendantów" i "pań druzynowych"
> i co z tymi pozostałościami robic obecnie.
> I z ludźmi wychowanymi ich przykładem.

I sądzisz że wszystkie przyczyny tego "naboru"
(chodzi o późniejszy okres)
już znikły ?





> >> Wolałbym krokowy sytem dochodzenia do czytelności, a nie ostra
lustrację.
> >> Ale system dochodzenia do czytelności, a nie rozemłanie i tumiwisizm,
jak
> >> obecnie.
> >
> > Ależ ja nie proponuję "ostrej lustracji".
>
> Tego nie napisałem, ze to TY proponujesz.

Całe szczęście,
bo pewnie zaraz by tu zrobiono ze mnie
"głównego lustratora" ;-)))))))))))))))))




> > Problem w tym, jaki ma być tem "pierwszy krok".
>
> Albo jaki system kroków.
> No i - gdzie tymi krokami chcemy dojść - raz MY -
> jako instruktorzy,
> a drugi raz MY (czasem ONI)
> - jako organizacja.

Kwestia "celu" (dokąd)
to już "inna bajka:

Czesław



Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj