[Czuwaj] Zjazd Chorągwi Lubelskiej

[Daniel Dobrijałowski]

Dnia 30-10-2006, pon o godzinie 08:48 +0100, Seascout napisał(a):
> Inna sprawa, że pisałem o tym, że wszystkie władze naczelne powinny wziąć
> się za staranie o to by Związek był coraz lepszy - a nie tylko RN. Szczerze
> powiem, że niedobrze się stało, że na Zjeździe Lubelskim głosu nie zabrała
> dh Kwapińsa i dh Borodzik. Wiele osób czekało na ich słowa. Mogli wesprzeć
> wielu instruktorów swoim autorytetem. Czemu milczeli? Nie wiem. 

A ja ich rozumiem. Skoro zjazd uznał że chorąwie powinny mieć osobowość
prawną, być niezależne to dlaczego mają się wtrącać w ich sprawy?
Niestety jak komuś powierza się wieksze kompetencje to trzeba sie liczyć
z konsekwencjami że zagarnie pewną pulę dla siebie i nie będzie chciał
się w tym zakresie dzielić, nawet z przełożonymi. A jednocześnie że
przełożonym będzie trudniej kontrolować jego pracę, bo "jak to? Przecież
dałeś mi wolną rękę a sie czepiasz?". I też bym się tego bał...

Osobowości prawnej należy umieć używać. Bo z założenia idzie za nią
zaufanie do ludzi kierujących chorągwiami...

Nie mam zamiaru usprawiedliwiać zjazdu, natomiast pamietajmy że:
> Statut ZHP § 47
> 6. Nieważność uchwał zjazdów hufców stwierdza rada chorągwi, zjazdów
> chorągwi - Rada Naczelna ZHP.

Ja na miejscu poszkodowanych instruktorów zgłosiłbym się do RN i
przedstawił materiały świadczące np. o tym że osoba karana została
wybrana do władz. To że część instruktorów została pozbawiona praw
wyborczych, część być może nie powinna ich mieć może być podstawą
unieważnienia całego zjazdu.

A z działań RN widać że chce oczyścic ZHP z takich spraw więc na pewno
nie potraktuje Was obojętnie.

Pozdrawiam
Daniel Dobrijałowski