[Czuwaj] Re: zjazd programowy ...

Kamil Mirowski kamil.mirowski w w.tkb.pl
Czw, 28 Wrz 2006, 00:29:39 CEST


> Nikt z nas niema... Ale to nie znaczy że już teraz mam mysleć co będzie 
> jak nie będą
> po naszej mysli i szykować sie do podejmowania decyzji o zmainie 
> organizacji bądź
> założeniu własnej. Jesli wiele osób ma swoje wyrobione zdanie o tym że 
> ideały są po
> to żeby ich nie zmianiać to tylko pozostaje mieć nadzieje że potrafią 
> przekonać w
> mertorycznej dyskusji do tego innych. to jak będzie wyglądała nasza 
> organizacja po
> zjeździe proramowym zależy tylko od nas samych i mam nadzieje że Ci po 
> których
> myśli nie będzie uchwała tego zjazdu nie "zabiorą swoich zabawek i nie 
> pójdą do
> innej piaskownicy".
>

Jasne. W zasadzie każdy powinien mieć nadzieję, że Zjazd odpowie na wiele 
trudnych pytań, z którymi, jako instruktorzy, członkowie komend, zespołów, a 
przede wszystkim - wychowawcy, borykamy się każdego dnia.
Ale co zrobić, gdy zjazd jednak uchwali zmiany, które naszym (nie ważne 
jakim) zdaniem nie będą dobre? Czy mamy wtedy spuścić łeb i robić jak nam 
każą? Pomimo, że to nie zgadza się z naszym światopoglądem? Czy zostać 
hipokrytami, jakich w związku chyba dzisiaj najwięcej, i "olewając" Prawo i 
PRZyRZeczenie interpretować i robić wszystko po swojemu?


> Chodził o przyżeczenie składane przez wędrownika ateistę. Jak mu kazać 
> składać
> przyżeczenien na coś w o on sam nie wierzy ??

Kazać składać Przyrzeczenie? ... Zawsze mi się wydawało, że złożenie 
przyrzeczenia jest kwestią wyboru a nie rozkazu?

> Czy może jednak ominąć frazą "Bogu" w rocie... Lecz wtedy przyżeczenie
> nie będzie ważne, więc co zrobić by był on w zgodzie z własnym sumieniem ?

Obecnie istnieje jedna rota przyrzeczenia. Może nie jest doskonała skoro 
coraz częściej stajemy w obliczu sytuacji? A może to nie zmiany treści samej 
roty, lecz jej odpowiedniej interpretacji uwzględniającej takie przypadki, 
potrzebujemy?

> Jak wy byście postąpili w tym momencie ??

Przyjmowałem przyrzeczenia od ateistów. Składali je w formie obowiązującej z 
zaznaczeniem, że wypowiadając słowo "Bóg" będą mieli na myśli najwyższe 
uznawane przez nich wartości. Czyli dokładnie tak jak sam składałem to samo 
Przyrzeczenie przed laty.
Czy to dobrze? Nie wiem. Do dzisiaj część z nich jest wspaniałymi 
harcerzami. Niektórzy niedługo staną się instruktorami. Część z nich nie 
jest już w ZHP ale nadal są wiernymi przyjaciółmi i dobrymi ludźmi chętnymi 
zawsze nieść bezinteresowną pomoc.

> Moim zdaniem na chociażby takie pytanie powinien odpowiedzieć Zjazd 
> Programowy.

Tak. Mógłby odpowiedzieć na to pytanie. Tylko, niestety, obawiam się, że to 
właśnie odpowiedź na to pytanie - jakakolwiek by ona nie była - najbardziej 
wpłynie na podział i rozłam w Związku.
Chciałbym się mylić. Chciałbym wierzyć, że potrafimy wychowywać i działać 
ponad podziałami - tak jak mówi nasz statut, tak jak nas uczono. Każdy 
jednak widzi jak jest i do czego zmierza.


> Pozdrawiam
> Paweł "YETI" Lach phm.
> Komendant 299 Szczepu DHiW
> Hufiec ZHP Piaseczno

Również pozdrawiam.
Kamil 



Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj