[Czuwaj] Re: zjazd programowy...
Janusz Sikorski
jsikorski w wp.pl
Czw, 28 Wrz 2006, 10:25:24 CEST
Dnia 28-09-2006 o 09:42:06 <czuwaj-request w listy.czuwaj.net> napisał:
> Janusz Sikorski napisał(a):
>> E tam dwóch :/
>> Myślę że znacznie więcej :/
>> Cóż, Harcerstwo wiąże sie bezwzględnie z ideałami, a tych nie
>> zamierzam zmieniać.
> Zawsze mówiłem, że błędem jest to, że nasz hymn śpiewany jest na melodię
> "na barykady". To musiało poczynić nieodwracalne zmiany w harcerskich
> mózgach
> A tak na serio - panowie widzę że już szable gotowe i konie osiodłane.
> Szlachetne to i historycznie właściwie (takie polskie). Ale jakiż to cel
> wyprawy waćpanowie?
Szable gotowe? Goo o czym Ty piszesz? Naprawde nie widzisz w mojej
wypowiedzi głębokiego smutku?
> Czy występujecie z hukiem, gdy np pozwoli się pić alkohol członkom ZHP
> powyżej 18 roku życia (poniżej i tak jest nielegalne),
Sądzę że w momencie w którym ZHP przestanie być organizacja abstynencką to
nie bedzie w niej dla mnie miejsca. Niestety, w tej kwestii nic się nie
zmieniło od 100 lat, Polska jest tak samo, albo i bardziej rozpita.
Trzeźwi (czyli myslący)obywatele są baaardzo potrzebni. Hmmm, jestem
harcerzem to jestem Patriotą? Czy m.in. nie tak przejawia się teraz
patriotyzm?
> Ja mam nadzieję, że po raz pierwszy tak na prawdę zrobimy wszystko po
> ludzku.
> 1. Określimy potrzeby i cele
> 2. Nakreślimy program
> 3. Dostosujemy narzędzia DO celów, a nie na odwrót. Wszystkie narzędzia.
> Łącznie z systemem stopni, sprawności, prawem i przyrzeczeniem.
> Tak powinien być konstruowany program... co jakieś 10 lat. Całkowicie. A
> nie lekko modyfikowany co jakiś czas.
> Ideały - rdzeń skautingu mogą pozostawać takie samo. Ale u nas takie
> samo pozostaje niestety znacznie więcej. I ciągle dziwimy się dlaczego
> do tego naszego starego , 100 letniego mercedesa (pokrytego gdzie
> niegdzie nowoczesną pastą nabłyszczającą) nie chcą wsiadać młodzi ludzie.
> pozdrawiam
> g00rek
Heh Goo, dobrze jest widzieć organizacje przez pryzmat swojego podwórka.
Czy tak trudno jest dostrzec że z części postów wynika zupełnie inny
obraz? Wynika całkowity brak zaufania do swoich przedstawicieli na zjazd?
A ten brak zaufania też wynika z określonych przyczyn. Ja osobiście nie
wiem jak mozna nawet myśleć o manipulacjach przy 10 punkcie. Jeśli teraz
(gdy on jest) alkohol nieźle miesza, to co bedzie jak go nie bedzie? Juz
nawet pomijam rolę wychowawczą (której nie wolno pomijać). Libacje na
obozie przy pieczonej świni? ( no co? Przecież wolno) Ja juz to w ZHP
przeżyłem i wiem jak to działało na dzieci (nie tylko w kontekscie PH)
OBRZYDZENIE i tyle. Takie harcerstwo to nie moje harcerstwo.
Przepraszam że skupiłem sie na 10 punkcie, ale cóż właśnie na ten punkt,
jak sądzę, będzie największy nacisk. Dlaczego? A odpowiedzcie sobie sami.
Jak się ma praca nad sobą do niemożności odmówienia sobie jednego piwka. I
wogóle to jaka praca nad sobą, o co chodzi ? :/
A co do wsiadania młodych ludzi...
3 lata temu zalożyłem drużynę - sam (z niczego, zupełne zero) Teraz to
jest Szczep. Nabór to tylko zaciąg koleżeński, w tym roku doczekalismy sie
pierwszych zuchów. Dzieci chcą wsiadać i wsiadają. Problemem nie są nasze
Ideały - One przyciągają. Problemem są "instruktorzy" nie majacy pojecia
czym jest harcerstwo. Największym problemem jest to, że właśnie ci
"instruktorzy" stanowią trzon, środek Związku, i m.in. stąd brak zaufania
do zjazdu. Poprzez jakośc instruktorów w ZHP demokracja może stac się
gwoździem do jego trumny. 40 lat komuny zrobiło swoje, niestety. Ta nasza
sytuacja wyglada całkiem jak zatrucie tlenkiem węgla. Żadnych gwałtownych
ruchów bo zgon, tylko powolne oczyszczanie krwi z trucizny, której jest po
prostu wciąż zbyt wiele.
Pozdrawiam
Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj