[Czuwaj] Re: zjazd programowy
Michał Górecki
goo.listy.dyskusyjne w 4zywioly.pl
Pią, 29 Wrz 2006, 11:41:24 CEST
Aleksander Senk napisał(a):
> Przypominam bowiem o wszelkich zaletach abstynencji na ksztaltowanie
> sily woli, poczucia przynależności do grupy, utożsamiania sie ze
> wspolnotą itp. itd.
> To, o czym regularnie zapominają przeciwnicy abstynencji - zawsze
> atakuja jeden z aspektow... a jakos nigdy chyba nie uswiadomili sobie
> calosci znaczenia nakazu abstynencji w procesie wychowania mlodego
> człowieka.
No właśnie Olek. Nikt nigdy tego nie zgadał. Ja z chęcią zapoznałbym się
z takimi badaniami. Ale biorącymi pod uwagę skutki uboczne...
Mnie udało się przez swoją abstynencję (tfu przecież jestem
alkoholikiem!!!!!!) opóźnić wiek inicjacji alkoholowej. Wiem, po
późniejszych rozmowach z nimi, kiedy już jak ex-harcerze ze mną
rozmawiali. Może nie tyle samej inicjacji, ale konkretnego picia (zawsze
ktoś kiedyś łyczka wcześniej spróbował).
Udało mi się - w jakimś sensie sukces. Niestety wiem też, że u
większości z nich nie doprowadziło to do późniejszego życia w
trzeźwości, u niektórych nawet życia w umiarkowanym piciu. Wiem też, że
część z nich po odejściu z harcerstwa dopiero wzięła się "za
nadrabianie" jak to ujęli - i to było dopiero smutne.
Oczywiście to tylko mój przykład i być może wiele rzeczy robiłem nieudolnie.
Natomiast zastanawiam się co by było gdybym od początku, jak robią to
niektórzy moi przyjaciele w skautingu, uczył ich kultury, umiarkowania
itp? Może zostałoby to na dłużej?
Nie jestem po prostu pewien czy abstynencja w wieku harcerskim przekłada
się na umiarkowanie w wieku późniejszym. Bo o abstynencji w wieku
późniejszym nie będę mówił, bo to dla mnie, nawet bez badań, skuteczność
tak marginalna, że nie będę się do niej wogóle odwoływał.
Pozatym musilibyśmy założyć, że abstynencja w wieku dorosłym jest
wartością samą w sobie, a dla mnie jako taką nie jest i nie wiem
dlaczego ma być z harcerskiego punktu widzenia.
g00rek
PS PRzypominam, że patrzę na harcerstwo jako na okres przygotowawczy do
życia, zgodnie z misją, i to "życie pośmiertne" jest tu dla mnie o wiele
ważniejsze, a nie "doczesne" ;) Ale tu chyba się nie różnimy.
Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj