[Czuwaj] Wybieram inną drogę.

Sławomir Waś slawek w wasie.pl
Wto, 11 Gru 2007, 05:52:13 CET


Wypowiedź ta dotyczy spraw poruszanych właśnie na liście i świadomie ma inny
tytuł, bowiem uważam, że nie należy dać się wciągnąć w dyskusję z
pytaniem-tezą postawioną w tytule.

Bardzo ciekawe głosy Druhów wypowiadających się na temat tego co wydarzylo
się na Jambo i wokół niego "prowokują" do dyskusji bardziej o ogólnych
zasadach postępowania niż wykłucania się o szczegóły.

Już w trakcie dyskusji nad problemem wprowadzenia osobowości prawnej w ZHP
druhowie Rafał Klepacz i Piotr Kowalski wskazywali fundacje (czyli osobne
osoby prawne) działajace np. przy chorągwiach jako alternatywę dla nadawania
jednostkom ZHP osobowości prawnej. W przedstawionej bodaj na poznańskiej
konferencji prezentacji proponowali rozważenie ich powołania dla zarządzania
majątkiem ZHP widząc w tym sposób na postulowane w strategii oddzielenie
działalności statutowej Związku od gospodarczej, oraz sposób na pozyskiwanie
dodatkowych środków w sytuacji gdy ZHP pozostałby jedna osoba prawna. W tej
koncepcji fundacje miały być ustanowione przez ZHP jako jedynego Fundatora.
Z autopsji wiemy, że mądrością Zjazdu ZHP mamy oto sytem podwójnej
ososbowości prawnej w Związku, który oczywiście już nas sporo kosztował, a w
zasadzie nie dotarliśmy jeszcze znacząco do przekazywania majątku pomiędzy
ZHP a nowymi Chorągwiami, pośrednio łamiąc stosowną uchwałę Zjazdu.
Bezsporną winę Zarządu Teresy Hernik, który optował za takim rozwiązaniem,
oczywiście każdy może usprawiedliwiać nowatorskością rozwiązania, które
urodziło ileś nie przewidzianych wcześniej przez Zarząd Druhów Maślanki i
Kowalewskiego problemów. Podobnych argumetów używa druh Rafał Bednarczyk
w stosunku do organizacji projektu Jambo i związanej z nim Fundacji.

Oczywiście nie popełnia błędów tylko ten kto nic nie robi. I oczywiście nie
opóźnienia w realizacji uchwał XXXIII Zjazdu były głównym powodem
nieudzielenia absolutorium poprzedniej GK ZHP.
RN ZHP dokonała podsumowania dzialalności GK za 2006 roku w oparciu o zapisy
planów operacyjnych oraz realizacji polityki finansowej ZHP porównując
przyjęty budżet do sprawozdania z jego realizacji, gdzie planowany milionowy
zysk zastąpiła milionowa strata.
Należy z całą stanowczością podkreślić, że nie było to spowodowane ani
przerostem płac (tu wystapiły oszczędności) ani z powodu wzrostu kosztów
utrzymania władz. Ta "dziura budżetowa" to z jednej strony nie zapłacone
przez Chorągwie składki (wtedy ok. 800.000 zł) i z drugiej strony środki
wydatkowane na działalność programową, statutową i szkolenia, które jednak
nie znalazły pokrycia w spodziewanych do pozyskania dotacjach i zyskach z
działalności gospodarczej jednostek GK ZHP.
I teraz można by przystąpić do przeliczenia ilu harcerzy dzięki
niewydatkowaniu środków przez Chorągwie i wydatkowaniu srodków przez GK
wzięło udział w róznych przedsięwzięciach GK ZHP oraz poszczególnych
Chorągwi, prawda?

Fakty są jednak faktami. Dług pozostaje, a perspektyw na jego zmniejszenie
jest coraz mniej. Niewiele pozostało już GK ZHP do sprzedania. A jednak
ujemny wynik finansowy w ostateczności ma pokrycie w majątku ZHP. Tym
niemniej poprzednia GK nie uzyskała absolutorium, a XXV nadzwyczajny Zjazd
zdecydował o jej odwołaniu. Taka bowiem właśnie powinna być kolej rzeczy.
Ten sam Zjazd jednak powołał nową GK, w której znaczące funkcje objęły osoby
zaangażowane w projekt Jambo. I to powołał ją 9 września br, a więc wtedy
kiedy jeszcze nikt "niewtajemniczony" nie miał zielonego pojęcia o sytuacji
finansowej Fundacji Jambo. Co akurat w moich oczach trochę usprawiedliwia
ten Zjazd. Wbrew temu co napisał druh Rafał Bednarczyk nie przypominam
sobie, aby przed tą datą ktokolwiek atakował jego, czy obecnego Skarbnika,
a nawet by ktokolwiek rozmawiał na temat finansów Jambo, w przeciwieństwie 
np.
do finansów Zlotu w Kielcach. Sprawa zadłużenia Fundacji wyszła przecież 
dopiero
na RN w ostatniej dekadzie października br.

Pomysł, by finansami Jambo zajmowała się Fundacja był dobry i ciekawy. 
Gwarantował
to, czego Rafał B. tak bardzo się obawiał - że GK nie zagarnie jamborowych 
środków
na inne potrzeby. Dziś już wiemy, że tak stało się ze środkami Zlotu w 
Kielcach.
Jak napisano na liście korzystała z nich i poprzednia, i obecna GK. 
Przypomnę, że
Zlot w Kielcach z założenia miał przynieść ZHP dochód. To takie nowatorskie 
myślenie,
które tez przeżyło swoja krytykę przy okazji ustakania odpłatności za Zlot.
I ponoć Zlot zysk przyniósł, tylko za mały, by pokryć inne wydatki GK. Więc 
pozostaje
po nim, a właściwie po całorocznej działalnosci GK dług do spłacenia w roku 
następnym.
Z projektu budżetu na 2008 wynika, że pokryje się go bliżej nieokreślonymi 
przychodami
z działalności operacyjnej.

Tak więc pomysł był dobry. Realizacja okazała się trudna. Druhowie myśleli, 
że łatwo
zdobędą dużo grantów i zaryzykowali opłatność uczestnika Jambo na poziomie 
wpisowego
na Jambo. Łatwo było wtedy krytykować byłego Skarbnika, że aż 20 zł wynosi 
stawka
żywieniowa w Kielcach. Ale Komisja d/s ZiF RN rekomendowała RN budżet Zlotu
i został on przyjęty. Budżet Jambo z tytułu powołania Fundacji nie podlegał 
zatwierdzeniu
ani ocenie RN ZHP. A informacje o działaności Fundacji przedstawiane były w 
sposób
enigmatyczny i bardziej odnosiły się do planów i założeń niż ich realizacji 
(komisja w Gdyni
w styczniu 2007 i lutowe posiedzenie RN).

Właśnie w gronie instruktorów mojego hufca, tych obecnych i dawnych, 
postanowiliśmy
ustanowić Fundację, która będzie zdobywać środki m.in na przedsięwzięcia 
Hufca, ale
jeśliby harcerze mieli skorzystać na działalniach innnych organizacji w 
powiecie, to także ich.
Wybraliśmy jednak inną drogę. Fundacja będzie miała wielu prywatnych 
fundatorów - instruktorów
i przyjaciół harcerstwa. ZHP nie będzie jej fundatorem i nie przekaże jej 
ŻADNEGO majątku.
Kapitał założycielski powstał z wpłat osób prywatnych, choć związanych z 
ZHP.
Fundacja nie powieli działań Hufca, a jedynie poszerzy możliwości zdobywania 
dlań środków
i zatrudni pracownika biurowego zdejmując ten koszt z Hufca.
Szerzej o tym na stronie Hufca. Zobaczymy czy rozwiązanie to się sprawdzi.

Tymczasem w przypadku Jambo powstała Fundacja ZHP. Otrzymała skromny majątek
i miała sobie sama poradzić. I w pewnym sesnsie sobie poradziła :-) 
Wyliczono nam ilu harcerzy
pojechało na Jambo w związku z wygenerowanym dugiem. Tylko, że gdy dłużnicy 
zwróca to co
zalegają to i tak do zbilansowania się zabraknie ok. 300.000 zł. Tak wynika 
z informacji podanych
na liście. I o ile ZHP na pokrycie takiego długu mógłby coś sprzedać, o tyle 
Fundacja chyba niczym
nie dysponuje.

Czyn druha Skarbnika i Druha Pełnomocnika (coś jeszcze mówiono o trzeciej 
osobie?) byłby bez
wątpienia szlachetny, gdyby Druhowie w lipcu poinformowali Związek o tym 
czego dokonali.
Tymczasem owa "pożyczka ujrzała światło dzienne" końcem października. I to 
już po Zjeździe,
na którym obaj kandydowali do GK. Z różnym wprawdzie skutkiem, ale chyba 
nikt nie wątpliwości
co do roli jaką odgrywał i odgrywa druh pełnomocnik.
Nie możemy zapominać, że Komisja d/s ZiF RN, której członkiem był druh Rafał 
Bednarczyk,
domagała się od poprzedniego Skarbnika udokumentowania pożyczki udzielonej 
ZHP przez pana
Janisiewicza z "Lilijka.com". Okazało się, że pożyczka ta nie została 
zgodnie z prawem zarejestrowana
w Urzędzie Skarbowym i wyszły przy jej zwrocie jeszcze inne dziwne 
okoliczności. A to było tylko
200.000 zł.
Może to był błąd, że Druhowie nie założyli własnej Fundacji, a może po 
prostu jednak nie spodzie-
wali się, że tak trudno zdobywa się granty, bo ostatnio taka działalność ZHP 
znali tylko z teorii?

Trudno zatem nie oczekiwać, że w imię zasady transparentności wpisanej 
przecież do strategii m.in.
przez osoby zarządzające dziś ZHP, odpowiednia Komisja RN otrzyma dokument 
poświadczający
udzielenie pożyczki (umowę z warunkami) oraz ksero zgłoszenia transakcji w 
Urzędzie Skarbowym
wraz z dowodem odprowadzenia podatku. Należy mieć nadzieję, że czynności 
tych dokonano przed
XXXV Zjazdem ZHP, a niepoinformowanie delegatów o sytuacji Fundacji było 
tylko niezamierzonym
przeoczeniem faktów znajdujących potwierdzenie w dokumentach. Gdyby bowiem 
doszło do tego już
po Zjeździe łatwo wyobrazić sobie zarzut zabezpieczenia zwrotu owej pożyczki 
przez przejęcie władzy
w strukturach Fundatora.

Wracając do kwestii ogólności muszę podkreslić jak bardzo niekorzystnie 
zmieniła się sytuacja po
wrześniu w dziedzienie właśnie transparentności działań. Oburza mnie 
argumentowanie o niewypowiadaniu
się na liście "aby nie dawać satysfakcji kilku sfrustrowanym osobom". Tak to 
punkt siedzenia wpływa na punkt
widzenia. Szczególnie źle brzmi to w poście osoby, która znana była z 
aktywności w okresie rządów "tych
złych Głównych Kwater". Ale także milczenie innych współtwórców strategii, 
brak aktualizacji strony GK, sprawia
wrażenie, że nie wiadomo co robi nowa ekipa. A miało być kontaktowanie się z 
"resztą Związku" przez fora itp...
Warto wrócić do programów...
Jedynie druh Darek i druh Rysiek raczą napisać co tam słychać w RN. Strona 
RN prawie zamarła, a uchwał nie
uświadczysz. Druh Andrzej Starski wypowiedział sie jedynie, gdy ubodło go 
coś związanego z Hufcem Mokotów.
A jakże cenny byłby komentarz Andrzeja, byłego komendanta stołecznego hufca, 
z którego wywodzi się trzon
obecnych władz ZHP, do faktu powołania druha Waldemara Kowalczyka do bodaj 
Rady Finansowej ZHP.
Ileż to słyszeliśmy o dzieleniu dotacji na hufce i polityce finansowej tego 
druha jako komendanta chorągwi...
Przy okazji pozdrawiam Cię Waldku. Ty też zawsze wierzyłeś w swoich 
instruktorów z Mokotowa!
Tak swoistej blokady informacji nie pamiętam z czasów jak to mówili 
niektórzy obecni "harcerscy dygnitarze"
twardego betonu na Konopnickiej. Przynajmniej na stronie GK było aktualniej.

Kolejne ustawy i rozporządzenia powodują, że ZHP musi dostosowywać się do 
nowej rzeczywistości.
W najbliższym czasie, jesli nic się nie zmieni, czeka nas problem 1%. 
Niechęc do przekazywania go do GK,
czy Chorągwi może motywować hufce do poszukiwania alternatywnych rozwiązań. 
Czy powołają kolejne
jednostki z osobowością prawną, czy też ZHP przyspieszy prace nad 
osobowością prawną hufców?
Czas pokaże wybór drogi.
SW

---------------------------------------------------
ZHP Chorągiew Dolnośląska NR KRS 0000264246
WPISZ DO PITU!
Zamiast fiskusowi, daj 1% harcerzowi!




Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj