[Czuwaj] i ja wybieram inna droge!

Agnieszka Siłuszek agnieszka.siluszek w gmail.com
Wto, 11 Gru 2007, 17:00:57 CET


Witam!

>Popraw mnie jeśli się mylę i jeśli zarządzanie finansami Jamboree było
>w porządku i jeśli taki ruch był zaplanowany / był w normie. Może to
>ja się nie znam. Ale dla mnie to jakaś gigantyczna dziura w budżecie
>takiej imprezy. I jeśli rzeczywiście przyniosła ona taką stratę, to
>nigdy nie nazwałbym tego sukcesem. Przynajmniej od strony zarządzania.
>Ale może to znowu ja czegoś nie rozumiem.

Oh, jak dobrze ze tyle osob pisze, ze nie rozumie lub wyrokuje, ze ktos nie
rozumie
- jest mniej wstyd napisac o tym czego ja nie rozumiem.
Otoz chcialabym powiedziec, ze ja nie rozumiem dlaczego osoba,
ktora pelnila funkcje Komisarza Zagranicznego WOSM
jest tak bardzo zaskoczona podsumowanie przygotowan do Jamboree (w koncu
Jamboree to impreza WOSMu).

Jednak nie chcac wyjsc na kogos, ktora tylko nie rozumie sprobuje sobie sama
odpowiedziec na pytanie
(zauwazylam, ze tu tak sie robi - zadaje sie pytanie i samemu sie na nie
odpowiada).

Moj pierwszy pomysl jest taki, ze Komenda Kontyngentu Jamborowego
zaprowadzila calkowita blokade informacji
i juz na wstepie zapowiedziala Druhowi Komisarzowi, ze ma co liczyc na
jakiekolwiek kontakty.
Rozumiem w takim razie Druha doskonale!
Po takim wstepie ja tez bym nie chciala juz dzwonic i pytac co slychac,
razem z Druhna Komisarka Zagraniczna
ustami choragwianych pelnomocnikow zagranicznych sprawdzac czy wszystko
idzie dobrze i chyba tez by mi
nie zalezo zeby sie dowiedziec kiedy sie spotyka kadra jamborowa zeby
przyjechac i porozmawiac!
To chyba calkiem prawdopodobne, bo jako komendantka najwiekszej i
stanowiacej prawie polowe
calej Reprezentacji Polski Reprezentacji Choragwi Stolecznej tylko raz
widzialam Druha, kiedy to bylo hmmm...
pamiec juz nie ta, ale chyba ze 2 lata temu.

Chociaz - teraz straszna mysl przeszla mi przez glowe - moze to ja bylam
marginalizowana
i tak wiele rzeczy mnie ominelo?? Musze zapytac reszte komendantow
reprezentacji czy moje okropne przypuszczenie
niezapraszania mnie na jakies spotkania lub nieprzekazywania informacji jest
prawdziwe.
Teraz zrobilo mi sie naprawde przykro, co raz bardziej utwierdzam sie w moim
przekonaniu, bo
na pewno cala kadra zostala zaproszona do Biura Zagranicznego na
podsumowanie - zostali zapytani o wrazenia,
o to jak im sie pracowalo, jakie maja wnioski na nastepne lata, dostali
dyplomy.
To przeciez niemozliwe zeby Komisarz Zagraniczny WOSMU nie byl ciekawy jak
sprawdzili sie ludzie
przygotowujacy Reprezentacje Polski na sztandarowa skautowa impreze.
A poza tym skoro po kazdym najmniejszym biwaku takie podziekowania i
podsumowania sie robi to co dopiero po takiej imprezie!

> Ja nadal harcersko pracuję, działam. Ale mam prawo do dyskusji.

No i sie sprawdzily najgorsze przypuszczenia!
Oboje zostalismy w fatalny sposob pominieci! Przez dwa lata harcersko
pracujac i dzialajac
na tym samym polu nie dane nam bylo sie spotkac.

Ciagle jednak nie rozumiejac, pozdrawiam,
Agnieszka Siłuszek - byla Komendantka Reprezentacji Choragwi Stolecznej


Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj