[Czuwaj] Markery, było: Romantycy i pozytywiści

Darek Brzuska brzuska w mp.pl
Śro, 7 Lut 2007, 16:58:41 CET


Michał Górecki zwany g00rek napisał m.in.

> bliższe są klimaty natury, lasu i gór, niże markerów i flipchartów z  
> którymi to uparcie jesteśmy utożsamiani.

Wybacz, Michale, jeżeli się mylę, ale ostatnio temat markerów i  
flipchartów (wariant: szarego papieru) kilkakrotnie odbijał się czkawką na  
liście, między innymi w Twoich wypowiedziach.

Wyżej wzmiankowane środki prezentowania informacji awansowały, mam  
wrażenie, na zło absolutne, dzięki kóremu w harcerstwie dzieje się  
wszystko, co najgorsze.

Jako drużynowy nie używam tego wprawdzie, ale nie wiem czy którykolwiek  
drużynowy używa.

Naprawdę nie wiem skąd płynie zło zawarte w flipcharcie. O ile mogę  
obserwować rozmaite formy kształcenia dorosłych (uczestniczę, mimo mojej  
organicznej niechęci do sysytemu OKK, a nawet czasem coś prowadzę i czasem  
zarabiam na tym jakieś pieniądze - nie w harcerstwie, rzecz jasna), to  
jest to forma typowa, popularna, prosta, łatwa i skuteczna. Nie wymaga  
prądu, przedłużacza, internetu, jest nieszkodliwa dla ludzi, zwierząt i  
środowiska, zużyte materiały mogą być bez problemu poddane recyklingowi.

Już bardziej irytuje mnie laptop z projektorem, jeżeli służy do  
prezentacji statycznych plansz z pojedynczymi hasłami, lub, zamiennie,  
plansz z mnóóóstwem drobnego tekstu. Więcej bajeru niż treści.

Tak więc, gdybyś mógł pogłębić temat, rad bym poczytać.

W sumie, jeżeli błądzę i pytam, szlachetnie byłoby mnie, błądzącego,  
nawrócić. MSPANC.

Z wyrazami sympatii

Darek Brzuska


-- 
Używam programu pocztowego Opery: http://www.opera.com/mail/


Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj