[Czuwaj] Harcerskie Idea³y - o przygotowaniu do dyskusji

Aleksander Senk senk w post.pl
Pon, 19 Lut 2007, 17:14:19 CET


Krzysztof Ludwig napisa³(a):
> IMHO zerojedynkowym jest opis ka¿dego idea³u, np. prawdomówno¶ci, 
> pos³uszeñstwa.


A ja bede sie ciagle spieral, ze koncepcja abstynencji w harcerstwie nie 
ogranicza sie do zaprzestania picia.

Mirowski pisze, ¿e dziesi±ty punkt wymaga miêdzy innymi pomaganie innym 
w zwalczaniu na³ogów oraz traktowania abstynencji jako wa¿nego elementu 
„troski o zdrowie, o hart ducha, o opanowanie słabości własnego 
charakteru”.
Nie jest zatem tak, że ten punkt jest 0-1. Ze pijąc – łamiemy go, nie 
pijąc – wypełniamy.

Ten punkt, tak jak i inne, pokazuje drogê do coraz bardziej cennej 
postawy. Młody harcerz – ze względu na zdrowie, hart ducha i wiele 
innych – ogranicza spożycie alkoholu i dąży do osiągnięcia abstynencji.

Gdy j± osi±gnie, w ró¿ny sposób promuje te postawê, by pomagaj±c innym w 
zwalczaniu na³ogów, a najlepiej w niewpadaniu w nie. I to te¿ mo¿na 
robiæ na bardzo wiele sposobów. Ju¿ samo niepicie jest pewn± 
manifestacj±, któr± mo¿na okazywaæ mniej lub bardziej otwarcie. Mo¿na 
i¶æ dalej i organizuj±c imprezy towarzyskie zapewniaæ ich abstynencki 
charakter lub przynajmniej ograniczaj±c mo¿liwo¶æ upijania siê na nich. 
Mo¿na pisaæ artyku³y, s³u¿yæ ¶wiadectwem itp.

To jest naprawde bardzo trudna DROGA!!!

I nie każdy musi osiągnąć szczyt. Fajnie by było, ale – jak w każdym 
punkcie – nie jest to niezbędne. Ważne, żeby być na coraz wyższym poziomie.
Ale przede wszystkim trzeba osi±gn±æ jaki¶ poziom minimalny. Dla 
instruktora niew±tpliwie musi byæ to w³asna abstynencja, bo bez niej nie 
jest w stanie sprawiæ, by jego wychowanek w ogóle zacz±³ i¶æ drog± 
wyznaczan± przez ten punkt.

To jest bardzo istotny element, dla ktorego istnieje tak duzy nacisk na 
kwestie osobistej abstynencji. Bez niej wlasciwie nie ma tej czesci 10 
punktu!

Dodatkowo podpisuje sie pod tym, co napisal Krzysiek:

> Z³udzenie wyj±tkowo¶ci fragmentu o abstynencji wynika z tego, ¿e wykonaæ 
> go jest bardzo prosto. Nie chcê - znaczy siê nie pijê.
> W przypadku innych punktów jest po prostu trudniej. Mo¿na z ca³ego serca 
> chcieæ byæ pos³usznym prze³o¿onym, ale czasem trzeba powiedzieæ "nie".

Tak po prostu jest i nie ma sensu przeciwko temu protestowac...


> I k³opot z pij±cymi instruktorami nie polega na tym, ¿e siê staraj± ale 
> nie mog±. Tylko najczê¶ciej nie chc±.
> Tak jak mog± nie chcieæ byæ oszczêdni czy prawdomówni.
> Mo¿e zliberalizujemy te¿ te trudniejsze do wykonania fragmenty Prawa?

No wlasnie...

I tak przechodzimy do problemu, ktory zaczyna byc zasadniczy:

Czy wprowadzenie zasady trze¼wo¶ci, ktora tu opisywa³ m.in. Rafa³ 
spowoduje, ze Zwiazek bedzie czytelniejszy? Liczniejszy? Lepszy 
programowo? Bogatszy w dobra kadre instruktorsk±?

Moim zdaniem nie.
Uzasadnialem to obszernie w poprzednich postach, teraz dodam jeszcze, ze 
w moim odczuciu echo takiej decyzji, jak liberalizacja prawa glosami 
tych, ktorzy po prostu nie chcieli bedzie bardzo brzemienna w skutki. To 
jest przetracenie kregoslupa moralnego i nie wierze, zeby to nie odbilo 
sie czkawka chocby w postaci kolejnych zmian "trudnych punktow" lub 
stopniowej liberalizacji kwestii alkokolowej.

pozdrawiam
olek








Wiêcej informacji o li¶cie dyskusyjnej Czuwaj