[Czuwaj] Harcerskie Idea³y - o przygotowaniu do dyskusji
Aleksander Senk
senk w post.pl
Pon, 19 Lut 2007, 17:23:22 CET
Micha³ Górecki napisa³(a):
> Nie no w moim przyk³adzie to jasne. Zak³adam, ¿e abstynencja JEST warto¶ci±.
> Obiektywnie - niech bêdzie. Czy lepiej wy¶rubowaæ bardzo wysoko normy i mieæ
> minimaln± ilo¶æ osób, czy na odwrót?
>
> Pewnie oba wyj¶cia s± do niczego. Milion cz³onków bez ¿adnych warto¶ci, czy
> jeden cz³onek bêd±cy chodz±cym ¶wiêtym. Gdzie¶ po ¶rodku jest rozwi±zanie...
Ale mi ciagle chodzi o cos innego:
jezeli zakladamy, ze ho³dujemy konkretnemu zbiorowi wartosci i uwazamy
go za rzecz niezmienialna, to zwiekszenia liczebnosci szukamy w innych
sferach i w ogole nie mamy dylematu, czy zmieniac, czy nie.
Wyobraz sobie np. zawody plywackie. Trenerzy wyciskaja z zawodnikow
siodme poty, pracuja nad ich sila, technika, czasem dorzuc± jak±¶
"skorê" zeby bylo nieco szybcieja, a przeciez wystarczyloby dac im pletwy...
Ale plywanie sportowe to dyscyplina, ktorej sie w pletwach nie uprawia i
wszelkie zyski nalezy osiagac w ramach i poprzez mozliwosci zawodnika.
> Ja uwa¿am, ¿e spadek warto¶ci w naszym wychowaniu przez zamianê abstynencji
> na trze¼wo¶æ jest nieporównywalnie mniejszy ni¿ wzrost atrakcyjno¶ci
> organizacji dla osób chc±cych wychowywaæ, bêd±cych ¶wietnymi lud¼mi, ale
> akurat nie godz±cy siê na takie autobiczowanko w postaci abstynencji.
A tym tematem juzesmy sie zajmowali ;)
Szkoda, ze nie myslisz o atrakcyjnosci dla tych wszystkich swietnych
ludzi, ktorzy chca organizacji, w ktorej abstynencja jest zasada i
wartoscia :)
> Kiedy widzê m³odego instruktora, który jest prawdomówny, ofiarny, oszczêdny,
> itp. A ponadto wstrzemiê¼liwy w piciu (choæ nie jest abstynentem) i my¶lê,
> ¿e ma odej¶æ z organizacji, to dla mnie jest to wielka strata. I nie wiem w
> imiê czego. Czy wychowa z³ych harcerzy?? Gorszych? W±tpiê.
Mi tez sie wtedy serce kroi.
I mam zamiar pokazywac mu sens i sile plynaca z abstynencji. A noz sie
przekona? Jak niejeden sie juz przekona³?
Ale jezeli nie bedzie chcial... no to szkoda, szkoda. Nie chcial. To
jego niechec o tym zdecydowa³a.
A niepicie to naprawde nie jest osieracanie czlowieka... nie wyrzadzamy
mu krzywdy wymagajac go od niego...
pozdrawiam
olek
Wiêcej informacji o li¶cie dyskusyjnej Czuwaj