[Czuwaj] Konsekwencje
Michał Górecki
g00rek64 w gmail.com
Pią, 23 Lut 2007, 14:02:20 CET
07-02-23, Marcin Wasielewski <myciak w tlen.pl> napisał(a):
>
>
> Czyli ponownie dochodzimy do wniosku, że głosy za zmianą Prawa są
> spowodowane tylko i wyłącznie poprawą samopoczucia pewnej (może nawet i
> większej) części instruktorów. I nie ma to nic wspólnego z dobrem harcerzy
> -
> dzieciaków i młodzieży.
> Bo, że wtórnym efektem takiej poprawy samopoczucia w tej jednej kwestii,
> będzie nagły rozkwit naszej organizacji, to wybaczcie, ale nie wierzę.
Kurcze i jak ja mam niepisać, że to dyskusja na poziomie wędrowniczym :(
przepraszam, ale takie coś ciśnie i sie na usta.
Marcin. Na prawdę podejmowanie decyzji na tym szczeblu, tak wazkich decyzji
nie jest po to, żeby komuś było lepiej. Przepraszam, czy wszystkie głosy za
skasowaniem celibatu podejmowane sa tylko przez księży, którzy chcieliby
uprawiać seks? A może przez tych którzy już to po cichu robią i chcą to
robić "na legalu"?
Bo ja myslałem, że to bardziej skomplikowana kwestia. Że to kwestia dyskusji
po co był wprowdzony celibat (między innymi kwestia dziedziczenia majątku
kościelnego), czy to dzisiaj aktualne, czy to zdaje egzamin. I wreszcie co
będzie lepsze? Tak samo jak w naszym przypadku mamy dwie zmienne a nie
jedną. Mamy jakąś krzywą której optymalny punkt musimy znaleźć. Mamy plusy i
minusy po jednej i po drugiej stronie.
Możey zyskac bardziej "zyciowych" księży, którzy jednak nie będa mogli
poświęcić się Bogu tak jak teraz. Mamy punkty odniesienia w kościele
protestanckim i grekokatolickim.
I całą dyskusje.
I na pewno tam też sa głosy, że wszelka dyskusja o tym jest podejmowana
przez tych których "ciśnie". Ale to dla mnie na prawde bardzo niskie, I
bezsensowne.
Bo problem jest o wiele bardziej skomplikowany. Tak jak nasz. więc prosze
jeszcze raz. Nie banalizujmy dyskusji do tematu "chcecie sobie popić,
chcecie obniżyć poprzeczkę, żeby było wam lepiej". Myślę, że na prawdę
staram się całościowo podejść do tematu i rozważam wszystkie za i przeciw. I
gucio ma do tego moje własne podejście. Jak mi będzie źle, to odejde z
harcerstwa. Na razie nie muszę :P
I skończmy gadanie o piciu na obozach. to bardzo chwytliwe teksty, ale jak
mówiłem, wszyscy się tu chyba zgadzamy. A mozliwość wprowadzenia ostrych,
organizacyjnych przepisów tylko ułatwi sytuację.
g00rek
Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj