[Czuwaj] prawo harcerskie
Janusz Sikorski
jsikorski w wp.pl
Pon, 26 Lut 2007, 07:47:18 CET
W dyskusji nad zmianą prawa zaczynamy dochodzić do poziomu abstrakcji.
Może ze wzgledu na mój instruktorski niedorozwój ja tego nie rozumię,
jakos to do mnie nie przemawia.
Po co zmieniać prawo? To pytanie stoi na samym początku, jeśli nie
potrafie na nie odpowiedzieć TO NIE BIORĘ SIE ZA JEGO ZMIANĘ.
Z wielu przyczyn. Można sobie gadać i dywagować całymi miesiącami tylko po
co?
Prawo jest dla mnie instrumentem, co nie jest tożsame z instrumentalnym
traktowaniem prawa, jestem drużynowym, pracuję z dziećmi i młodzieżą bo
tak jest w drużynie wielopoziomowej. Trafiają do niej dzieci będące
jeszcze w 3 klasie szkoły podstawowej i trafia również młodzież będąca już
w szkole średniej. NIGDY NIKT NIE MIAŁ PROBLEMÓW ZE
ZROZUMIENIEM,PRZYSWOJENIEM CZY CZY TEŻ PODJĘCIEM WYZWANIA JAKIM JEST
ZOSTANIE HARCERZEM. Wystarczyła zwykła próba harcerza i niezależnie od
wieku każdy kto składa przyrzeczenie rozmawia ze mną bez najmniejszych
problemów o Ideałach tam zawartych. Nie, nie mam wzorcowego środowiska,
zwykła drużyna harcerska, Prawo i Przyrzeczenie działaja świetnie. PO CO
JE ZMIENIAĆ ? Mam sporo uwag do innych instrumentów. System stopni to
porażka, podział dokonany na siłę w celu dostosowania do reformy
szkolnictwa jest głupi i niepotrzebny, wymagania na stopnie nieczytelne
dla dzieci (ciekawe dlaczego stopnie są tak zdobywane w ZHP jak są) mogę
wskazać sporo innych źle działających bądź nawet wcale nie działajacych
rzeczy. ALE NIE, NAJLEPIEJ WZIĄŚĆ SIĘ ZA TO CO DZIAŁA.
Co by tu jeszcze zepsuć, Panowie.... Co by tu jeszcze....
Janusz Sikorski
Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj