Re: [czuwaj] Re: PANIKA, było: Poznań
Michał Górecki
g00rek64 w gmail.com
Pią, 9 Mar 2007, 23:18:59 CET
07-03-09, Janusz Sikorski <jsikorski w wp.pl> napisał(a):
>
> Dnia 09-03-2007 o 13:12:32 Michał Górecki <g00rek64 w gmail.com> napisał:
>
> Wersja obecna:
>
> Jedzą, piją, lulki palą,
>
> Tańce, hulanka, swawola;
>
> Ledwie karczmy nie rozwalą,
>
> Cha cha, chi chi, hejza, hola!
>
>
>
> Twardowski siadł w końcu stoła.
>
> Podparł się w boki jak basza;
>
> "Hulaj dusza! hulaj!" - woła,
>
> Śmieszy, tumani, przestrasza.
>
>
>
> Żołnierzowi, co grał zucha,
>
> Wszystkich łaje i potrąca,
>
> Świsnął szablą koło ucha,
>
> Już z żołnierza masz zająca.
>
>
>
> wersja po zmianach:
>
> była imprezka
> nawet huczna
> Twardowski zachęcał do zabawy
> sam przy tym bawiąc się dobrze
> Jak jeden żołnierz rozrabiał
> to go szablą przestraszył...
>
> Tak Michał... To PRAWIE to samo...
> Naprawdę nie widzisz różnicy ?
> ***
Widzę. I właśnie to jest dla mnie tragiczne. Bo w utworze literackim
wartością jest jego brzmienie. W Prawie Harcerskim - - wartości tam
zapisane.
Bo utwór literacki nie jest narzędziem.
I to porównanie Sikor jest właśnie tragiczne same w sobie. I kompletnie się
z nim nie utożsamiam. Tylko potwierdziłeś moje obawy. Chyba zupełnie inaczej
rozumiemy Prawo.
Dla mnie jest ono narzędziem. Jesteśmy organizacją wychowawczą. Miejscem
przechowywania staroci jest muzeum.
g00rek
Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj