[Czuwaj] Zmiany sformulowan w PH, a gra o przyszlosc harcerstwa.

Aleksander Senk senk w post.pl
Pon, 12 Mar 2007, 16:13:23 CET


Michał Górecki napisał(a):
> Aleksander Senk napisał(a):
>> Gra o przyszlosc ZHP sie toczy, a zegar tyka. Czy instruktorzy tej 
>> organizacji - zwlaszcza ci, ktorym zalezy bardziej na strukturze - 
>> zdarza zrozumiec, gdzie i w czym lezy prawdziwa przyszlosc, charakter 
>> i mozliwosci rozwoju harcerstwa? Mozliwosci uczynienia go waznym i 
>> atrakcyjnym miejscem do rozwijania wlasnej osobowosci?

> Olku, zapewniam cię że doskonale to rozumiemy. Tylko nasza wizja jest 
> nieco inna. Pewnie mniej "sjerjożna" i mniej uduchowiona.


Nie jestem pewiem, czy "rozumiecie".
Bo gdy czytam Twoje wypowiedzi o zyciu w kolorowym XXI w., to absolutnie 
nie mam tej pewnosci. Ow wiek to wiek ogromnych zagrozen dla samych 
idei, ktore ukonstytuowaly harcerstwo (wspolnota, dążenie do idealow, 
ruch mlodziezowy oparty na samowychowaniu, ograniczenie normami 
etycznymi a nie tylko pragmatycznymi i wiele innych), a 'Wy' (tudziez 
Ty) tego nie zauwazacie. "Przyszlosc jest jasna, wspaniala i trzeba w 
nia wejsc z podniesiona glowa". Tak nie jest i nie bedzie. Wiec dopóki 
będzie slychac Twoj dwudziestopierwszowieczny hurraoptymizm, dopóty ja 
nie będę czuł, że zagrożenia związane istniejącymi przemianami 
społecznymi są dostrzegane i ZHP bedzie chciał sie wobec nich poważnie 
określić.


> A ja nie jestem sam - całe szczęście. 

Mam inne zdanie na ten temat :D

> Znam dziesiątki instruktorów 
> myślących podobnie. I prowadzących na prawdę świetne środowiska, 
> realizujących się na innych funkcjach. I nie mówcie, że nurty opisane 
> przez Rafała są złe. Bo dokładnie się w nie wpisujecie. To są dokładnie 
> te same osoby, mają dokladnie te same przekonania.


Jak na razie to nikt sie nie odnalazl w tych nurtach. Oprocz 
pozytywistow, ktorzy sportretowali siebie tak pieknie, jakby pieknie 
pragneli wygladac.

"romantyzm" tudziez "konserwtywny nurt reformatorski" został w tym 
trójkącie bardzo wypaczony, co znowu sugeruje, ze przez jego autora (ow) 
nie jest zrozumiany.


> Tylko o ile,ja wszystkich (romantyków czy jak ich zwał) szanuję,choć nie 
> zgadzam się z nimi, i uznaję za osobny nurt myślowy, o tyle widzę, że 
> często wy właśnie przyrównujecie nas do betonu.

My?


> A to strasznie przykre.
> Olek, ja widzę wszystko to o czym mówisz. 

To bardzo gleboko to ukrywasz.


> Ale chyba w trochę innej 
> skali. I proszę nie zarzucaj mi już nigdy więcej bezideowości, prymatu 
> organizacji nad ruchem, czy podobnych rzeczy.

Michał!
Nigdy nie zarzucilem Ci bezideowosci. Nigdy. A po raz kolejny to powtarzasz.
Teraz ja prosze, bys nigdy wiecej tego nie robił.

A patrzenie stawiania bardziej na organizacje niz na idee to nie moge Ci 
odmowic. Mimo najszczerszych checi. Retoryka stosowana przez Ciebie na 
to mi nie pozwala.

> Bo ja jestem bliski zarzucenia wam nieumiejętności spojrzenia na 
> organizację jako całość i wogóle podejmowania jakichkolwiek działań na 
> szczeblu centralnym.

Mi mozesz to zarzucic. Ja zreszta tego nie ukrywam, ze los Zwiazku jako 
taki obchodzi mnie srednio.

Ale zarzuć to Joli Kreczmańskiej, Dorocie Całce i wielu, wielu innym 
instruktorom, ktorzy maja podobne do nich zdanie. Zgoda?
:)

pozdrawiam
olek



Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj