[Czuwaj] Re: prawo

Pawel Dobosz pawel.dobosz w interia.pl
Śro, 14 Mar 2007, 01:49:18 CET


> >>> Ale, kontynuując wątek 10 pPH, wychowujemy ludzi, którzy są >oswojeni 
> 
> >>> z obłudą , w której PH
> >>> swoje, a życie swoje... Czy, nawet mimowolne, uczenie przyzwolenia na
> >>> taką sytuację nie jest złem??
> 
> To może Ty. Ja NIE PIJĘ ALKOHOLU, reaguję na każdy przejaw łamania prawa 
> 
> wokół, wychowuję ludzi którzy wiedzą że bez alkoholu można żyći nie  
> znoszących obłudy.

Czyli wszyscy instruktorzy, którzy piją alkohol (nie widząc w tym nic złego) powinni przestać wychowywać.
I idąc dalej, wszyscy instruktorzy, którzy nie piją alkoholu (ale chcieliby się okazjonalnie napić) również powinni przestać wychowywać.
(wychowywać w ZHP naturalnie)
No bo skoro bez obłudy to bez obłudy (także na poziomie intencji).


> > Jestem za tym, że harcerz nie pije, a instruktor nie ulega.
> 
> A dlaczego ? Dlaczego mamy wypaczyć metodę harcerską, co z przykładem  
> osobistym? Czy pokazanie że można byc abstynentem jest potrzebne czy nie? 
> 
> Czy pokazanie że można żyć bez piwa jest przydatne czy nie? Heh...

Przydatne może tak, ale czy kluczowe i czy przy okazji czegoś w tym całym procesie wychowawczym nie tracimy..

Ale zgodzę się, że najsłabszym punktem opcji "PH z abstynencją/ kodeks bez abstynencji" jest podważenie zasady osobistego przykładu instruktora.


Paweł



----------------------------------------------------------------------
Jestes kierowca? To poczytaj! >>> http://link.interia.pl/f199e



Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj