[Czuwaj] Re: Prawo harcerskie

Dominik Jan Domin djdomin w biol.uni.torun.pl
Pią, 16 Mar 2007, 12:42:43 CET


----- Original Message ----- 
From: "Piotr Giczela" <piotr.giczela w zhr.pl>
To: "Lista dyskusyjna harcerek i harcerzy" <czuwaj w listy.czuwaj.net>; 
"Marcin Wojtczak" <majcin w autograf.pl>
Sent: Thursday, 15 March 2007 23:55
Subject: [Czuwaj] Re: Prawo harcerskie


Z tego co napisałeś powyżej Marcinie to nasunęły mi się dwa wnioski: 
pierwszy - masz kłopot z podstawowymi prawidłami pedagogiki. Dlaczego? Bo z 
powodu jakiejś nieprzemyślanej decyzji swego przełożonego, a tym samym 
przełożonego harcerzy chcesz podrywać jego autorytet. Wybacz, ale poza 
wędrownikami (i to z pewnymi zastrzeżeniami), do żadnego innego pionu Twoja 
metoda się nie nadaje! Twoja metoda czyli stanięcie przed szeregiem, w kręgu 
czy jakkolwiek inaczej i powiedzenie harcerzom, że rozkaz hufcowego jest 
głupi i go nie wykonacie, a w ogóle to za niego przepraszasz. Jedyne co 
możesz zrobić, to otrzymawszy ten głupi rozkaz, tak jak piszesz, próbować 
zmienić. Możesz go nie wykonać sam i zaskarżyć całą sytuację do Sądu 
Harcerskiego czy co tam jest w ZHP (kiedyś, gdy należałem do tej organizacji 
były Komisje Instruktorskie). Ale mówienie harcerzom, że ich hufcowy wydaje 
głupie polecenia i nie będziemy ich wykonywali to Twoja porażka wychowawcza. 
Kardynalna i podstawowa.

--------------------

A jesli wyda ten rozkaz, głupi i kretyński? I powiadomi wszytskich? JA MOGĘ 
SOBIE protestować. A moi harcerze? Mam z nimi to wykonać, czy też "stanąc 
przed szeregiem i powiedzieć: to kretyństwo!"??

Ja wybieram to drugie.

DJD



Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj