[Czuwaj] CZUWAJ (do Olka)
Andrzej Rolewicz
harc38 w op.pl
Wto, 20 Mar 2007, 16:30:47 CET
Użytkownik Aleksander Senk <senk w post.pl> napisał:
>Andrzej Rolewicz napisał(a):
>> też przeczytałem artykuł Olka (ponieważ jest dostępny w internecie).
>> Refleksja: gdyby wizje i marzenia Olka się spełniły, problemem dla
>> "nowego" ZHP nie byliby ci, co odejdą, ale ci, którzy zostaną. Nie zmieniając postawy.
>> Odejdzie niewielu. Takich, którzy nie popierają nakazu abstynencji, ale...
>> są uczciwi.
>> Wielu zostanie i popijać nadal będzie. I ucierpi wizerunek ZHP,
>> która dla mnie stanie się organizacją hipokrytów.
>> I jak będziesz z nimi walczył, Olku ???
>> A trzeba będzie walczyć, bo łamana byłaby nie tylko zasada abstynencji, ale też uczciwości.
>
>Przyznam, ze nie jestem do koncy pewny, czy rozumiem o co Ci chodzi...
>Jakiez tam dostrzegasz moje marzenia i wizje, ktore spowoduja - zapewne
>w odroznieniu od innych proponowanych rozwiazan - pogorszenie sytuacji w
>ZHP?
Twoje marzenia i wizje, Olku, polegają na tym, że walczysz o to, aby
w ZHP obowiązywał nakaz abstynencji w odniesieniu tak do harcerzy,
jak i instruktorów. Mam rację ?
Dalej,.. Apelujesz, (chociaż moim zdaniem sam nie wierzysz w efekt) aby
zbliżający się zjazd taki nakaz uchwalił. Zgadza się ?
Jakie byłyby ujemne skutki takiego nakazu dla ZHP ?
>problemem dla "nowego" ZHP nie byliby ci, co odejdą, ale ci, którzy zostaną. Nie zmieniając postawy.
>Odejdzie niewielu. Takich, którzy nie popierają nakazu abstynencji, ale...
> są uczciwi.
> Wielu zostanie i popijać nadal będzie. I ucierpi wizerunek ZHP,
> która dla mnie stanie się organizacją hipokrytów.
Czy naprawdę nie rozumiesz tego, co wyżej napisałem ? Nie wierzę...
>"zgodzicie sie, iz jezeli Zwiazek Harcerstwa
>Polskiego ma powazne ambicje wychowawcze,
>to powinien w swoim wychowawczym
>oddzialywaniu zajmowac sie
>takze kwestia przeciwdzialania alkoholizmowi,
>dbajac w szczególny sposób o to,
>by mlodziez do 18. roku zycia swiadomie
>rezygnowala ze spolywania alkoholu."
Zgadzam się z powyższymi stwierdzeniami calkowicie, dlatego jestem przeciwny
zmianie XpPH i w ogóle Prawa (za wyjątkiem 1p, ktory powinien zostać
przywrócony do pierwotnego brzmienia). Niestety dominuje tendencja,
że należy zmienić na "nie ulega" - co zostanie odebrane jako
przyzwolenie na okazjonalne picie przez młodzież.
> nie beda tym argumenty o tym, ze przez abstynencje
>tracimy harcerzy, ze przez wymog abstynencji odejda "wspaniali
>instruktorzy".
Trochę się czuję, jakbyś przypisywał mi stwierdzenia, których nie mówiłem...
Abstynencja dla harcerzy uważam ze jest niezbędna,
zaś po wprowadzeniu prohibicji dla instruktorów odejdą uczciwi, zaś
nieuczciwi popijać będą nadal, niezależnie od wszelkich zapisów, prawda ?
>I ze rozwiazania beda sie skupialy na maksymalizowaniu
>korzysci harcerzy, a nie instruktorow (w koncu podobno to ruch, w ktorym
>to mlodziez jest najwazniejsza, nie? ;))
No własnie, też tak uważam, ale w odróżnieniu od Ciebie nie wyciągam stąd wniosku
że należy objąć prohibicją instruktorów - po prostu Prawo jest dla harcerzy
>Liczylem tez, ze chocby lekkiej zmianie ulegnie przekonanie, ze problem
>alkoholu w kwestii wychowania to problem marginalny. A przeciez -
>posrednio - takie glosy są tu ciagle obecne!
>
>
>W tekscie jest tez parę innych stwierdzen, ktore - mysle - są dosyc istotne
>Przyznam, ze liczylem, iz jezeli kogos zainteresuje moj artykul, to
>wlasnie zacznie od odniesienia sie do jego glownych tez i osi
>argumentacji
Co do Twoich głównych tez i argumentacji, to całkowicie się z Tobą nie zgadzam.
Nakaz abstynencji ma jedynie wartość historyczną.
Po prostu Andrzej Małkowski swego czasu, samowolnie, taki nakaz wprowadził.
W stosunku do osób niepełnoletnich był on niepotrzebny (bo i tak nie wolno im spożywać alkoholu)
W stosunku do pełnoletnich był nadużyciem, ponieważ skauting nie zakładał,
że jego celem jest budowa społeczeństwa abstynentów, prawda ?
Mówiąc o alkoholu używa on słowa "trucizna", co jest nieprawdą. 100 lat
temu tak uważano, co nie zmienia faktu, że w rzeczywistości alkohol
ma korzystne działanie na organizm (dorosłego) człowieka. Zarówno
pod względem zdrowotnym, jak i , nazwijmy to ...kulturotwórczym.
Teraz pytanie, które zadałem Ci na tej liście juz przynajmniej dwukrotnie
i nie doczekałem się odpowiedzi:
Są na świecie społeczeństwa abstynenckie - np kraje muzułmańskie.
Czy uważasz, że pod względem kulturowym, cywilizacyjnym, etycznym i
jakimkolwiek innym stoją one wyżej, od - powiedzmy (bo sam jestem protestantem) - porządnego, protestanckiego
kraju, gdzie nakaz abstynencji (oczywiście) nie obowiązuje ?
Andrzej.
Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj