Re: [Czuwaj] Re[2]: Opiekun próby

Helena Jędrzejczak helena.jedrzejczak w gmail.com
Śro, 30 Maj 2007, 20:23:51 CEST


Witam,
abstrahując od papierów i wyższości braterstwa nad ustaleniami zawartymi
między władzami - może ja jestem z Mokotowa (a już wiemy, że tam zdarzają
się różne międzyorganizacyjne układy mistrz - uczeń), może w dodatku z
"Pomarańczarni" (to z kolei taki szczep, który połowę drużyn ma w ZHP, drugą
w ZHR i działa bez większych problemów), może w dodatku jestem młodą,
niedoświadczoną instruktorką, idealistycznie patrzącą na świat. Jednak
zawsze mi się wydawało, ze podharcmistrz to podharcmistrz, harcmistrz - to
harcmistrz, HR to HR i tak dalej. Bez względu na organizację harcerską, w
której ten stopień zdobędę, przyznanie mi go przez odpowiedniego komendanta
na wniosek uprawnionej do tego komisji czy kapituły świadczy o tym, że
wykazuję się właściwą postawą, zdobyłam określoną wiedzę i umiejętności.
Pewnie dlatego choćby taka ustawa związana z byciem wychowawcą kolonijnym
mówi o "instruktorze harcerskim" albo "instruktorze harcerskim minimum w
stopniu podharcmistrza" i nie wymienia, których organizacji dotyczy, a
których nie. I pewnie również ze względu na to, kiedy zmieniam organizację
(co się zdarza czasem), stopni nie zdobywamy od nowa, tylko ewentualnie je
weryfikujemy (a i to niekoniecznie).
Nie wiem, dlaczego ktoś, kogo szanuję jako instruktora, kto jest dla mnie
autorytetem, czyj dorobek instruktorski uważam za cenny, nie mógłby być
opiekunem mojej próby tylko dlatego, że należy do innej organizacji.
Harcerskiej, nie turystycznej, zbierackiej czy jakiejkolwiek innej. Przecież
żyje tymi samymi ideałami, a jego system wartości kształtował się w oparciu
o to samo Prawo i Przyrzeczenie Harcerskie. Przecież tworzymy jeden Ruch,
tyle że podzielony na kilka organizacji.

Pozdrawiam serdecznie

phm. Helena Anna Jędrzejczak HR
23 WDHiZ "Pomarańczarnia"
Hufiec Warszawa Mokotów


Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj