[Czuwaj] szkoda ZHP

[Piotr Kowalczewski]

Chciałbym wszystkim dziewięćdziesięciu delegatom, którzy wybrali do GK 
szanownego dh. Wożniaka zadedykować wiersz Tuwima zaczynający się od 
słów "Absztyfikanci Grubej Berty...". Być może dh Wożniak (czy może 
raczej, jak sam o sobie powiedział, kapral Woźniak) prywatnie jest 
ciekawym, dobrym człowiekiem i sympatycznym facetem, ale w ZHP jest dla 
mnie ucieleśnieniem poprzedniej epoki, "pomnikowego" harcerstwa i 
pragmatyzmu, stawianego nieskończenie wyżej od ideowości. Gdyby jeszcze 
w sobotę ktoś napisał na liście, że dh Wożniak wejdzie w skład nowej 
Głównej Kwatery, to z pewnością zostałby wyśmiany. Pójdę krok dalej: 
może za dwa lata zostanie on naczelnikiem?

Nie wiem czy i jakie były ustalenia i układy przed Zjazdem. Wiem, że 
Główna Kwatera to zespół Naczelnika i jeśli Naczelnik, choćby był 
wybitnym instruktorem, ma w swoim zespole dh. Wożniaka, to dla mnie 
traci moralne prawo do kierowania tym Związkiem.

Niesmak, który czułem po poprzednim Zjeździe, zamienił się w 
obrzydzenie. Ja wiem, że demokracja, że decyzja większości, że najwyższa 
władza itd. ale sytuacja, w której kilkunastu ludzi ze złotymi sznurami 
dyktuje warunki całemu Związkowi to demokracja w jakimś karykaturalnym 
wydaniu godnym Gombrowicza czy Witkacego.

Bardzo mi przykro, że wczorajszy Zjazd skończył się tak, a nie inaczej. 
Coraz mniej chcę być instruktorem Związku, w którym tak to wszystko 
wygląda. Chyba nie pozostaje mi nic innego, jak wypisać się z listy, nie 
wchodzić na forum i czekać, aż któryś z moich przyjaciół (którzy będą 
mieli więcej cierpliwości, wiary i chęci) powie mi, że jest już 
normalnie.

pozdrawiam ciepło,
Piotrek Kowalczewski

----------------------------------------------------
Już wkrótce... Czas podjąć ostateczną decyzję.
Walczysz? Walcz o miejsce.
Ogarnie Cię adrenalina o jakiej nie śniłeś!!!
Kliknij -> http://klik.wp.pl/?adr=http%3A%2F%2Fadv.reklama.wp.pl%2Fas%2Fksweliminacje.html&sid=21