[Czuwaj] ustawa -przeczytałem i teraz już wiem
Marcin Wojtczak
majcin w autograf.pl
Pią, 18 Kwi 2008, 21:11:50 CEST
Dzięki pomocy Tomka i Mateusza zapoznałem się z sytuacją prawną prze II
wojną światową i teraz już wiem
1. Ustawy o harcerstwie nigdy do tej pory w Polsce NIE BYŁO, wbrew temu
co prubują nam wmawiać Sikor i inni zwolennicy takiej ustawy współcześnie
2. Status Stowarzyszenia wyższej użyteczności dawał ZHP liczne
przywileje, ale tez dawał państwu prawo do ingerencji w jego działalność
na sposób dzisiaj dla nas niewyobrażalny (nadawanie statutu przez
ministra, możliwość zrzeszania młodzieży szkolnej tylko w szkołach i pod
nadzorem władz szkolnych), oceniałbym więc go raczej jako transakcją,
coś za coś, a nie bezinteresowne wsparcie ze strony państwa.
3.Rozporządzenie Prezydenta RP (nie była to ustawa, a rozporządzenie z
mocą ustawy) wydany został 1932 roku, obowiązywał od 1933, wcześniej
obowiązywały przepisy wydane przez władze zaborcze i tymczasowe
administracje polskie, siła rzeczy nie mogło więc być jednolitych
przepisów państwowych dotyczących harcerstwa.
4. Dekret ten obowiązywał z niewielkimi zmianami prawie 60 lat, ale
świadczy głównie o tym, że dawał on komunistycznym władzom możliwość
pełnego kontrolowania działalności stowarzyszeń, dzięki bardzo ogólnie
zapisanym przypadkom kiedy można zakazać działalności stowarzyszenia
(gdy może spowodować zagrożenie bezpieczeństwa, spokoju lub porządku
publicznego) oraz wprowadzić w każdej dziedzinie życia monopol jednego
stowarzyszenia.
5. Rozporządzenie o nadaniu statusu SWU z 1936 roku nic nie mówi o KH
oraz mundurze, podejrzewam, że do tego czasu były one chronione w inny
sposób. Czyżby przy pomocy prawa patentowego?
Wnioski
1. Do tej pory w polskim prawie nie było aktów prawnych regulujących
pracę harcerstwa. Wszystkie argumenty odnoszące się w tej mierze do
czasów przedwojennych należy więc uznać za chybione.
2. Regulacje dotyczące stowarzyszeń z 1932 roku nie przystają do
demokratycznego państwa, dlatego też zostały zniesione jako jedne z
pierwszych po upadku socjalizmu w Polsce. Odwoływanie się do nich może
mieć jakś wartość sentymentalną, ale żadnej innej
Marcin Wojtczak
Ps. Jeśli ktoś ma przetłumaczone ustawy dotyczące organizacji skautowych
z innych krajów, to prosiłbym o podesłanie lub linki, po podejrzewam, że
ich wartość dla obecnych rozważań jest równie znikoma jak tych
przedwojennych polskich, ale wolałbym to wiedzieć, a nie się domyślać.
Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj