[Czuwaj] buble obozowe

[Darek Brzuska]

Rad jestem, że mój ulubiony temat żetek i latryn wraca.

Olek Senk napisał

> Niektórzy budują "sławojki" (widziałem dwa razy, mysle, ze to nawet dobry
> pomysł dla zuchów czy druzyn mlodych wiekowo), a niektorzy zamiast  
> toi-toi
> urządzają latrynopodobne konstrukcje nad wkopanymi beczkami. Jednak to
> rozwiązanie ma jedną wadę: śmierdzi potwornie.

Śmierdzi. Czy potwornie? Tak samo jak sławojka za stodołą. Ale śmierdzi.  
Potwierdzam

> A i praktyczna możliwosc
> oczyszczania pojemnika bywa - jak slyszalem - ograniczona.
E, tam. Trzeba chcieć i umieć. I mieć narzędzia, środki i sprzęt bhp.  
Przynajmniej rękawice gumowe, szczotki na długim kiju, wodę i preparaty  
typu sansed (kwaśny) lub domestos (alkaliczny)

U nas, gdy używaliśmy beczek, to zawsze było więcej chętnych do  
szorowania, niż potrzeb. A od co większych małoletnich to się musieliśmy  
kijami odpędzać. "Ja też chcę". Bo to taka... męska robota.

mspanc

Darek B. - czuwajowy specjalista od g...




-- 
Używam programu pocztowego Opery: http://www.opera.com/mail/