[Czuwaj] harcerstwo a szkoła - Regulamin musztry AD 1997 - aktualny, czy nie?

Seascout seascout w o2.pl
Śro, 6 Lut 2008, 19:34:00 CET


Jeśli w szkole jest problem z dyscypliną na lekcjach stosuje się pewnego 
rodzaju sztuczki. Czekanie przed klasą uczniów w parach, wejście do klasy za

nauczycielem, gromkie dzieńdobry na stojąco, rytualne odpytywanie, itp. To 
coś w rodzaju musztry. Tylko stosuje je nie 16-latek, tylko pedagog i to 
jeszcze dysponujący systemem motywacyjnym (oceny, itp.). Dopiero później 
zaczyna prowadzić lekcje. I jest ona ciekawa, albo nie.
+++++++++++++++++++++++++++++++



No to kapa. Porównanie niedobre. Bo nie wiem czy wiesz, ale ze wszelkich
badań wynika, że jak chcesz sprzedać coś młodym ludziom (serki, spodnie,
dezodorant, MP3) to unikaj jakichkolwiek pozytywnych konotacji twojego
produktu ze szkołą. 
Bo jak coś proponuje szkoła, to młodzi ludzie tego nie kupią. Za nic. Klęska
murowana.

Ja sam tego doświadczyłem. Mieszkając w Ustroniu widziałem młodych ludzi
tańczących tańce ludowe podczas jakiejś imprezy na mieście. Był przegląd
kapel ludowych i folkowych z różnych krajów. Ktoś przyszedł i uczył ludzi
tańczyć, grały kapele folkowe, bardzo fajna impreza.

Potem zaproszono jednego z panów prowadzących te tańce do szkoły. Żeby w
czasie wycieczek szkolnych, dla tych co nie pojechali zorganizować zajęcia.
Dramat. Nic nie szło. Te same dzieciaki, które parę tygodni wcześniej
tańczyły na ulicy, teraz stały pod ścianami. A dodam na koniec, że to była
ta sama młodzież. Jak się mieszka w 10 tys. Miasteczku to zna się wszystkich
z widzenia...

Więc... nie naśladowałbym w niczym nauczycieli. Instruktorzy - nauczyciele,
drużynowi - nauczyciele, wiedzą to tym, że nie mogą być nauczycielami ciągle
jeszcze na zbiórce. 

Mistrz BP tez przed tym zresztą przestrzegał, nie odkryłem nic nowego...


Seascout




Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj