[Czuwaj] Regulamin musztry AD 1997 - aktualny, czy nie?

Krzysztof Ludwig krzysiekl w interia.pl
Śro, 6 Lut 2008, 22:58:20 CET


----- Original Message ----- 
From: "Marcin Wojtczak" <majcin w autograf.pl>
To: "Lista dyskusyjna harcerek i harcerzy." <czuwaj w listy.czuwaj.net>
Sent: Wednesday, February 06, 2008 10:13 PM
Subject: Re: [Czuwaj] Regulamin musztry AD 1997 - aktualny, czy nie?


> Krzysztof Ludwig pisze:
>>
>> Jeśli w szkole jest problem z dyscypliną na lekcjach stosuje się pewnego 
>> rodzaju sztuczki. Czekanie przed klasą uczniów w parach, wejście do klasy 
>> za nauczycielem, gromkie dzieńdobry na stojąco, rytualne odpytywanie, 
>> itp. To coś w rodzaju musztry. Tylko stosuje je nie 16-latek, tylko 
>> pedagog i to jeszcze dysponujący systemem motywacyjnym (oceny, itp.). 
>> Dopiero później zaczyna prowadzić lekcje. I jest ona ciekawa, albo nie.
>>
>> Przypomniało mi się w tej chwili jedno wydarzenie. Otóż w czasie studiów 
>> hospitowaliśmy zajęcia różnych nauczycieli.
>> Pewnego razu zagnano nas do liceum w Nowej Hucie. Uczył tam pan Sz. Autor 
>> dobrych książek metodycznych, człowiek mający sporo do przekazania. Tyle, 
>> że młodzież go wcale nie słuchała, odstawiano jakieś malowanie paznokci, 
>> ktoś grał w karty. Tragedia. Kosza na głowie nie było chyba tylko 
>> dlatego, że to było liceum. A konspekt był dobry. Lekcja był ciekawa. 
>> Eksperymentalnie przeprowadzone zajęcia wg tego konspektu w innej szkole 
>> przyniosły bardzo dobry rezultat (konspekty te są wydane drukiem). Po 
>> prostu nauczyciel o czymś zapomniał.
>>
> Miedzy szkoła a harcerstwem od pewnego czasu jest dosyć istotna różnica. 
> Harcerstwo nie jest obowiązkowe.
> W związku z tym w większości szkół znajdują się dwie kasty ludzi 
> wyższa-nauczyciele i niższa-uczniowie (niektórzy nie zaliczają tej kasty w 
> ogóle do ludzi, w takim ujęcie w szkole są ludzie -dyrekcja, 
> administracja, nauczyciele, woźne, konserwator).
> Przy czym nauczyciele mają  nad uczniami pełnie władzy -z mocy prawa to 
> oni ustalają reguły, pilnują ich przestrzegania oraz wymierzają kary. W 
> takim układzie kasta niższa ucieka się do przemocy, aby walczyć o swoje 
> prawa i co jest naturalne uderza najpierw w najsłabszych przeciwników.
> Dlatego mądry, twórczy i otwarty na uczniów nauczyciel w takiej szkole 
> wcale nie spotyka się ze zrozumieniem i uznaniem ze strony uczniów, tylko 
> się staje kozłem ofiarnym.
> Dodam jeszcze, że zarówno wśród uczniów, jak i nauczycieli toczy sie 
> nieustanna walka o przywództwo, przy czym o ile walka między nauczycielami 
> raczej uczniów nie obchodzi, to w klasie zazwyczaj to nauczyciel z uczniem 
> toczy walkę o przywództwo.
>
> Oczywiście nie jest to jedyny model szkoły. Ale reguła generalnie jest 
> taka, im większa przemoc ze strony szkoły w stosunku do uczniów, tym 
> ostrzejsza reakcja obronna uczniów.
>
> A jak to się ma do harcerstwo? Prosto, jeśli zaakceptujemy przemoc (o 
> musztra często jest formą przemocy) to możemy oczekiwać odpowiedzi w 
> formie przemocy, albo rezygnacji z przynależności do drużyny.
>
> Marcin Wojtczak


Z tak rozumianą przemocą człowiek styka się przez całe życie. Od rodziny 
poczynając, poprzez szkołę, pracę, na szpitalu (gdzie większość z nas 
prawdopodobnie umrze) kończąc. Są pewne reguły do których należy się 
dostosować.
Dlatego też za utopijny uważam pogląd, że można rozpocząć pracę harcerską 
bez wprowadzenia pewnej dyscypliny.
Trudno jest np. wytłumaczyć dziecku, że w drużynowego nie należy rzucać 
kamieniami, bez stosowania trybu rozkazującego...

Zapewniam Cię, że można wprowadzić do drużyny musztrę bez agresji i z 
pożytkiem dla wszystkich.

Wiem też, że pewnie w niektórych środowiskach, dochodzi do patologii. Ale 
dochodziłby do niej także po oficjalnym zlikwidowaniu regulaminu musztry. 
Tak, jak na zasadzie "tradycji" funkcjonują nadal gdzieniegdzie zwyczaje z 
pruskiej armii, jak np. bieganie z plecakami, itp. i inne idiotyzmy.

Krzysiek 


----------------------------------------------------------------------
Zmus swoj telefon do wysilku - WYGRAJ!
Kliknij >>> http://link.interia.pl/f1cec




Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj