[Czuwaj] Regulamin musztry AD 1997 - aktualny, czy nie?

Krzysztof Ludwig krzysiekl w interia.pl
Czw, 7 Lut 2008, 00:01:59 CET


----- Original Message ----- 
From: "Dominik Jan Domin" <dominik.jan.domin w gmail.com>
To: "Lista dyskusyjna harcerek i harcerzy." <czuwaj w listy.czuwaj.net>
Sent: Wednesday, February 06, 2008 11:52 PM
Subject: Re: [Czuwaj] Regulamin musztry AD 1997 - aktualny, czy nie?


> Krzysztof Ludwig pisze:
>
>> A jeśli chodzi o to, po co ją stosować... To zależy - jaka jest grupa, 
>> jaki jest poziom dyscypliny, jaki wiek. Wyobrażam sobie drużynę, w której 
>> wcale musztry nie ma...
>
> Ja tez. Sęk w tym, ze wielu nie. Nie może pojąć pracy BEZ musztrowania, 
> bez krzyczenia, marszu bez darcia mordy (zwanego śpiewem), biwaku bez 
> apelu...
>

Podpisuje się także pod tym.
He, he. U mnie na niektórych obozach drużyny nie było ciszy nocnej. Co za 
skandal. Ile się to nie nasłuchałem :)


>> Nota bene jest sporo form, które są nadużywane i trudno jest domyślić się 
>> sensu ich istnienia (najczęściej stosuje się je bez sensu): sygnalizacja 
>> (w harcówce), szyfry (sztuka dla sztuki), węzły (zna się nazwy, ale 
>> zastosować już nie - tylko wymienić zastosowania), typy ognisk, 
>> perfekcyjna obsługa TAPa, zwijanie koca :) itp :)
>
> Co to TAP?

Telefon polowy TAP-67  :)))
He, he.

> A co do innego - pełna zgoda. Parodia harcerstwa. A może teatr?
>
> DJD, co nigdy nie nauczyl się rolowac koca i pałatki. I woli płonące 
> ognisko od teoretycznej studni amerykańsko-syberyjskiej z gwiazdką i 
> osłoną przeciwietrzną.
>
> PS. A moze to jest jednak harcerstwo, a ja się zestarzałem?

Mnie zmuszono do nauczenia się rolowania koca :) Choć już nie pamiętam, jak 
to się robiło.

Pozdrawiam serdecznie!

Krzysiek 



----------------------------------------------------------------------
Sprawdz, czy pasujesz do swojego partnera!
http://link.interia.pl/f1ce7



Więcej informacji o liście dyskusyjnej Czuwaj